Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Szkoda,żeciętuniemazemną.
Inawzajem,alepieniądze,któredzisiajzarobię,
wystarcząnamiejscawpierwszymrzędzienanaszym
pierwszymspektaklunaBroadwayu.
Acozczynszem?
Musimysiętrochęrozerwać.
Nietrochę,odrazunastrzępy.
Rozrywkatoniczłego,Val.
Maszrację.
Przeprowadziłemsię,ponieważżyciezrodzicamistało
sięduszącepotym,jaksięprzednimiwyautowałem.
Sprawili,żeczułemsięobcowewłasnymdomu.
Myślałem,żeinaczejzareagują,widzącmnie,jak
prowadzęwalizkiprzezsalon.Jednakonimilczeli,nawet
kiedyScarlettpowiedziała,żetoichostatniaszansaprzed
naszymwylotem.Zachowywalisię,jakbymielitylko
jednodziecko.Popatrzyłemnakrzyżnadnaszymi
drzwiamifrontowymiimodliłemsię,żebyspadł,kiedy
zatrzasnęzasobądrzwiizostawiętamtożycie
zaplecami.
Wolnośćmożeidajeodetchnąćpełnymipłucami,ale
tojeszczenieoznacza,żeniemasięzłamanegoserca.
Terazznajdęwłasnądrogę.
Informujmnienabieżąco,cosiędziejenatwojej
imprezieproszęScarlett.
Siostrasięgapokurtkęigasiświatło.
Właśnie,impreza.Powinnambyławyjśćpięćminut
temu.Kochamcię.
Jaciebietaksamoodpowiadam,dokańczającnasze
ulubionepowiedzonko,którewzięłosięztego,
żejesteśmybliźniętami.Uważajnasiebie.
Zawsze!
Rzeczywiścieuważanasiebieijeździbezpiecznie.
Tylkożeniemożnategosamegopowiedziećoinnych
uczestnikachruchu.