Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
broni.„Alecotam,głupektogłupek”–myślisobiewduchu.
–Niechcemisięwracaćdodomu.–Dziewczynkaodrzuca
propozycję.
–Niemasztamnicdoroboty?Ktodaświniom?–Chłopak
doskonaleznazwyczajepanującewjejdomu.Sąsiadjestjakczłonek
rodziny.–Chybaniedziadek.Leżypijanyprzedstodołą,nasianie.
Samwidziałem.–Dziewczynkanahasło„dziadek”sztywnieje,ale
informacjaojegopijackimśniepozwalaciałusięrozluźnić.
–Nodobra,pójdęztobą.–Łapieschowanegowskorupceślimaka,
kładziegonadłoniipodnosisię.Dopieroterazwidać,żepłakała.Kurz
osiadłnatwarzy,wyraźniezaznaczającnaniejśladyłezirozmazane
gluty.Niejestładna.Wsamrazjaknawioskowegogłupka.
–Czemupłakałaś,Głupku?–Chłopakniemożesobieodpuścić
wścibskiegopytania.
–Niepłakałam,spociłamsię.–Dziewczynkaniepatrzynaniego,
alepróbujedotrzymaćmukroku.Jejpatyczkowatenogimusząrobić
dwarazywięcejkrokówniżjego.
–Aha...–Chłopakakusi,bywyciągnąćzniejprawdę,alenie
naciska.Powiemu,jakbędziechciała.Czasamimówi.Małoirzadko,
alemówi.Idąprzezchwilęwmilczeniu.Dziewczynkapoprawia
ślimakawswojejdłoni.Potemobracamuszlęotworemdogóry.
Widać,jakmiękkieciałoślimakakurczysięjeszczebardziej.Mimo
toznowupodejmujepróbęwywabieniagozukrycia.
–Ślimak,ślimak,wystawrogi.–Ślimakanidrgnie,aleonasięnie
poddaje.Dźgamięczakapatykiem.–Mamamimówiła,żeniektórzy
jedząślimaki,wiesz?–Drepczeprzynimwciążdwadojednego
–onjedenkrok,onadwa.Musiwyrównać,byzobaczyćjegotwarz
iprzekonaćsię,czyto,copowiedziała,zaskoczyłogo.Czyjestszansa,
żeona,wioskowygłupek,wiecoświęcejniżon.
–Aletyjesteśgłupia.–Chłopakkręcizniedowierzaniemgłową.
–Wierzyszwewszystko,cocimówimama.
–Alenaprawdę.–Małatrochęzasapanawciążnadgania,
bydorównaćmukroku,przedramieniemocieranos,ajegozawartość