Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ważnatrasakoncertowainiewyobrażamsobie,żebyścieniedali
zsiebiewszystkiego.Iniemamnamyśliimprezowania,czytojasne?
Rzucanamtwardespojrzenieiwidzę,jakTravissiękrzywi.Nie
chcęsłyszećożadnymodwoływaniukoncertów,niedyspozycjach
poimprezachanikacunakonferencjachprasowych!Dośćtego.
Jesteściezbytznani,żebysobienatopozwolić.
Jasnemruczymyzgodnie,ajastwierdzam,żeopiekunateżmożna
przerobićtak,żebybawiłsięznami.
Umiembyćbardzoprzekonujący,zwłaszczajakminaczymśbardzo
zależy.
Judah
Uwielbiamklubyzaduszną,odrealnionąatmosferę.Ten,wktórym
dzisiajjesteśmy,podobamisięjeszczebardziej,bojestmrocznyidość
ciemny,zestroboskopami,rozświetlającymidrogęprzezparkiet
ikolejnepiętra.Ochroniarzprawiedepczemipopiętach,gdy
menadżerklubueskortujenasdosektoradlaVIP-ów.Rozglądamsię,
namierzającbarikilkaładnychdziewczyn,któreobdarzająmnie
zalotnymiuśmiechami.Rewanżujęsiętymsamymiukładam
wmyślachplanwymknięciasięochronie.DylaniMateobardzo
poważnietraktująswojąfunkcjęiodrozmowyzRichardemprawienie
spuszczająznaswzroku.TłumaczyliśmyimzTravisem,żechociaż
maznamiwspółpracowaćjeszczejedenfacet,nicsięniezmienia
wnaszymukładzieimająreagowaćdopiero,gdyfaktyczniecośsię
dzieje.
Niewiem,nailewzięlitosobiedoserca,aleobawiamsię,
żewniewielkimstopniu,patrzącnaichdzisiejszezachowanie.Może
bojąsięutratypracy,możeuważają,żejeślisięniewykażą,zostaną
zdegradowanialboprzydzielenikomuśznaczniemniejznanemu.Sam
niewiem,ocochodzi,alepostanawiamsiętymniezajmowaćdłużej
niżtokonieczne,boperspektywaświetnejzabawykusimnieniczym
tancerkatopless.UśmiechamsięszerokodoTravisaiprzysuwamsię
doniego.
Odczegodzisiajzaczynamy?
Patrzynamnieiuśmiechasięszeroko.
Maszcoś?