Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
szczebioczącygłoswypływazdużych,czerwonychust,któreteraz
uśmiechająsiędomniezachęcająco.
Szczerzęsięnacałegoipróbujęskojarzyć,skądtochętnedziewczę
siętuwzięło.Niepamiętam,żebyśmywcześniejrozmawiali.
Wsumie,toniemażadnegoznaczenia.
Uświadamiamsobie,żeniepamiętamzawieleodmomentu,gdy
łyknąłemconieco.
Cóż,takieżycie.
–Jateżsięzatobąstęskniłem–mruczę,przysuwamsięizanurzam
twarzwjejdekolcie,znaczącgopocałunkami.
Zakładam,żeskoronieprzeszkadzałajejmojaręka,naustateżnie
powinnanarzekać.
Słyszęstłumionewestchnienie,którenakręcamniejeszczebardziej.
Chociażjestempijany,stwierdzam,żejaktylkotrochędojdę
dosiebie,tapaniwrócizemnądohotelu.
–Niesądziłam,żezwrócisznamnieuwagę,Judah.–Dziewczyna
unosimojągłowęiwpatrujesięwemniezachwyconymwzrokiem,
ajapróbujęutrzymaćtwarznawysokościjejoczu,alecałyczas
zjeżdżamnacycki.
Sąfantastyczne.
–Marzyłam,żebyciępoznać!UwielbiamTrashBoys!
–Towspanialesięskłada–szepczęioblizujęusta.–Amaszjeszcze
jakieśmarzenia,którebyćmożemógłbymspełnić?
Słyszęuroczychichotisamteżsięuśmiecham.
Onanaprawdęsięnadtymzastanawia.
–Chciałabymztobąpoleżeć,pogadaćipoznaćciębliżej,
bowydajeszmisięświetnymfacetem.–Słyszęinachwilęmnie
zatyka,apochwiliwybuchampaskudnymśmiechem.
Wiem,byćmożedzisiajjejprzeztoniezaliczę,aleniemogęsię
powstrzymać.
–Kotku,możemypoleżeć,wdowolnejpozycji,janatobie,
tynamnie,jaksobieżyczysz.Warunekjestjeden.Będziemynago.
Iniebędziemyrozmawiać.Nieinteresujemnierozmawianie.
Dziewczynamruga,jakbyniedowierzała.
–Tytaknaserio?
–Aczegosięspodziewałaś?Położyłemcirękęnapiersi,niechcący,