Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dowpisaniahaseł,jednodlamnie,drugiedlaciebie.Musimy
codzienniewpisywaćobahasła,bojeślitegoniezrobimy,odliczanie
dobiegniekońca.Innaaplikacjadostaniewtedysygnał,żeodliczanie
sięskończyło,iautomatycznieroześlenagraniepointernecie.
Rozumiesz?
Trochę.Jirkapokiwałgłową.AleHroudamusiałbywiedzieć,
żetakisystemistnieje,inaczejniebędziesięgobał.
Dzwoniłamdoniego.
RozmawiałaśzKlementemHroudą?!
No,Hroudasięakuratwielenienagadał.Wyjaśniłam
mucoijak,aonrzuciłsłuchawką.Enwzruszyłaramionami.Nie
wymyśliłamniczegolepszego,alejestempewna,żetozadziała.
Wczasiezimnejwojnyniktnanikogoniezrzuciłbombyatomowej
właśniedlatego,żewszyscytrzymalisięnawzajemwszachuikażdy
wiedział,żeatakoznaczaodwet.
KiedyterazJirkawspinałsiępociemnychschodachdoklubu,nie
mógłpowstrzymaćuśmiechu.CałaEn,zawszewymyślicośmądrego.
Napierwszyrzutokarozwiązaniemogłosięwydawaćwariackie,ale…
Jirkajużwielerazysięprzekonał,żewtakichsytuacjachwartozaufać
En.Minąłdrzwidojejmieszkania.Dziśniemajejwdomu,dopiero
pojutrzewracazobozunarciarskiego.Szkoda,żenawetnienapisała,
pomyślałJirkagorzko.Przecieżwie,żedzisiajpogrzebdziadka.
Wdrzwiachklubusięzatrzymałijakzwyklesprawdził,czy
przytrzaśniętydrzwiaminiewidocznywłosznajdujesięnaswoim
miejscu.Gdybybyłnaruszony,oznaczałobyto,żektośsiętukręcił.
KolejnezabezpieczenieautorstwaEn.Aledzisiajwszystkobyło
wporządku.
Jirkawszedłdoklubu,wyuczonymruchemsięgnąłpolampę
naftowąizapalił.Płomykrozproszyłciemność.Jirkazdmuchnął
zapałkęipodszedłdoszafki,wktórejtrzymalilaptopa.Hasłomógłby
oczywiściewpisaćnakomputerzewdomu,alegdybyktośtoodkrył,