Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
—––—–—––—–—––—–—
DZIESIĘĆCIOSÓW
KIJEM
—–—––—–—––—–—––
PogodanaTruchlinieodzawszerządziłasięwłasnymiprawami.Przez
okrągłyrokszalałynadnimburze,którepojawiałysięznikąd
inajczęściejtutajgasły.Jakbychmurywznosiłysięwprostzulic
Truchlina.Poprostunaglesiępojawiały.Piorunystrzelałynadoboma
wzgórzami,dopókiburzaniestraciłanasilelubdoczasu,nie
opuściłaTruchlina,byrozpłynąćsięnadjakąśinnądzielnicą,nad
VršovicamialboNuslami.Najprawdopodobniejwiązałosię
tozmaszyną,którazakłócałanaTruchliniedziałanieelektryczności.
Czyzmianapogodybyłatylkoskutkiemubocznym,któregoDalibor
Nápravníkniewziąłpoduwagę?Jirkaniemiałpojęciainawetdziadek
niebyłpewien.
ZimąTruchlinokrywałagrubawarstwaśniegu.Winnych
częściachPragipadałogomało,szybkorozjeżdżałygoautaiczerniał
odspalin.Nagórzetrwałnienaruszonyiprzybywałogozkażdym
tygodniem.Mieszkańcybylinatoprzygotowani:ręcznewózki
zamienialinasanki,łopatamiwykopywaliwśnieguścieżkioddrzwi
dodrzwiiostrożnieobchodzilimiejscaznaneztego,żezdachów
spadajątamśnieżnelawiny.Naniezamieszkanychulicachśniegunikt
nieodgarniał.Przezcałązimępozostawałyprzeztoniedostępne,
czasemzaspysięgałydookiennapierwszympiętrze.
KiedyJirkabyłmały,chodzilizTondą,najlepszymkumplem,
nasankinaalejęWiedeńską,którałączyłaplacKarolazTruchlinem.