Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
lasemsitowia,oczeretówiszuwarów,czerniłysięodmnogości
ptactwa,słowem:światdziki,przepaścisty,miejscamizapadłyapusty
itajemniczyroztoczyłsięprzedoczymanaszychwędrowców.
Żeglugastałasięprzykrą,bozpowoduciepłegodniapokazywały
sięrojezjadliwychkomarówirozmaitychnieznanychnasuchym
stepieinsektów,aniektóreznich,napalecgrube,ciurkiemkrew
poukąszeniupuszczały.
WieczoremprzybylidowyspyRomanówki,którejogniezdaleka
byłowidać,izatrzymalisięnanocleg.Rybacy,którzyprzybiegli
popatrzyćnapoczetnamiestnika,mielikoszule,twarziręcecałkiem
pomazanedziegciemdlaobronyodukąszeń.Bylitoludziegrubych
obyczajówidzicy;nawiosnęzjeżdżalisiętutłumniedlapołowu
iwędzeniaryb,którepotemrozwozilidoCzehryna,Czerkas,
PerejasławiaiKijowa.Rzemiosłoichbyłotrudne,alezyskowne
zpowoduobfitościryb,którelatemstawałysięnawetklęskątych
okolic,zdychającbowiemdlabrakuwodypołachachitakzwanych
„cichychkątach”,zarażałyzgniliznąpowietrze.
Dowiedziałsięodrybakównamiestnik,żewszyscyNiżowcy,
którzyrównieżzajmowalisiętupołowem,odkilkudniopuściliwyspę
iudalisięnaNiż,wezwaniprzezatamanakoszowego.Conocteż
widywanozwyspyognie,którepalilinastepiezbiegowienaSicz
podążający.Rybacywiedzieli,żegotujesięwyprawana„Lachiw”,
iwcalenieukrywalisięztymprzednamiestnikiem.Widziałtedypan
Skrzetuski,żejegoekspedycjamożeistotniejestspóźnioną;może,nim
dojedziedoSiczy,pułkimołojcówrusząjużnapółnoc,alekazano
mujechać,więcjakoprawyżołnierz,nierozumowałipostanowił
dotrzećchoćbywśrodekzaporoskiegoobozu.
Nazajutrzranowyruszyliwdalsządrogę.PominęlicudnyTareński
Róg,SuchąGóręiKońskiOstrógsławnyzeswoichbagienimnóstwa
gadzin,któregoniezdatnymdomieszkaniaczyniły.Wszystkotujuż,
idzikośćokolicy,izwiększonypędwód,zwiastowałobliskość
porohów.wreszciewieżakudackazarysowałasięnawidnokręgu
pierwszaczęśćpodróżybyłaskończona.
Namiestnikjednakniedostałsiętegowieczoradozamku,bopan
Grodzickizaprowadziłtakiporządek,żegdyprzedzachodemsłońca
wybitohasło,niewpuszczanonikogozzamkuidozamkuigdyby
nawetsamkrólprzyjechał,musiałbynocowaćwSłobódcestojącejpod
wałamifortecy.