Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wręceprywatne;drogąchudopachołeknapanawyrastałimógł
krzepićsięnadzieją,żepotomkowiejegomiędzysenatoryzasiędą.
Krzeczowskiegogryzłojenoto,żewowejpowierzonejmufunkcji
musiałdzielićwładzęzBarabaszem,alebyłtopodziałtylko
nominalny.Wrzeczywistościstarypułkownikczerkaski,zwłaszcza
wostatnichczasach,taksiępostarzałizgrzybiał,żejużciałemjedynie
dotejzieminależał,aduszajegoiumysłpogrążonebyłyustawicznie
wodrętwieniuimartwocie,którezwykleśmierćprawdziwą
poprzedzają.Zpoczątkuwyprawyrozbudziłsięipocząłsiękrzątać
dośćraźnie,rzekłbyś:naodgłossurmwojennychstarażołnierskakrew
poczęławnimkrążyćsilniej,bobyłtoprzecieczasuswegowsławiony
rycerziwódzstepowy;alezarazpowyruszeniuukołysałgoplusk
wioseł,uśpiłypieśnisemenówiłagodnyruchbajdaków,więc
zapomniałoświeciebożym.Krzeczowskiwszystkimrządził
izawiadywał,Barabaszzaśbudziłsiętylkodojedzenia;najadłszysię,
pytałzezwyczajuotoiowozbywanogoladajakąodpowiedzią,
wkońcuwzdychałimawiał:„Ot,radbyjazinnąwojnądomogiłysię
kłaść,alewolaboża!”
Tymczasemłącznośćzwojskiemkoronnym,idącympodwodzą
StefanaPotockiego,zostałaodrazuprzerwana.Krzeczowskinarzekał,
żehusariaidragoniazawolnoidą,żenadtouprzeprawmarudzą,
żemłodysynhetmańskiniemawojskowegodoświadczenia,aleztym
wszystkimkazałwiosłowaćipłynąćnaprzód.
BajdakipłynęływięczbiegiemDnieprowymkuKudakowi,
oddalającsięcorazbardziejodwojskkoronnych.
Nareszciepewnejnocyzasłyszanohukdział.
Barabaszspałinieobudziłsię;natomiastFlik,którypłynął
naprzód,wsiadłwpodjazdkęiudałsiędoKrzeczowskiego.
Mościpułkownikurzekłtokudackiearmaty.Comamczynić?
Zatrzymajwaśćbajdaki.Zostaniemyprzeznocwoczeretach.
Chmielnickiwidoczniezamekoblega.Moimzdaniem,należałoby
pośpieszyćzodsieczą.
Jawaściozdanieniepytam,jenorozkazdaję.Przymnie
komenda.
Mościpułkowniku!…
Staćiczekać!rzekłKrzeczowski.
Alewidząc,żeenergicznyNiemiecszarpieswojążółtąbrodę