Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zktórymRzeczpospolitabyłazalegała,miałbyćnatychmiast
zaubiegłyczasizarokjeszczezgórywypłacony.Porokuknechtowie
moglisięudać,gdziebychcieli,choćbynawetdoobozukoronnego.
Wernernibynamyślałsię,aletymczasemwydałcichorozkazy,
bybajdakiprzysunąćdosiebietak,abyutworzyłyjednozwartekoło.
Naokręgutegokołastanąłmurpiechurów,ludzirosłychisilnych,
przybranychwżółtekoletyitakiejżebarwykapelusze,wzupełnym
szykubojowym,zlewąnogąwysuniętąnaprzóddostrzału
izmuszkietamiprzyprawymboku.
Wernerzobnażonąszpadąwrękustałwpierwszymszeregu
inamyślałsiędługo.
Nakoniecpodniósłgłowę.
HerrHauptmann!rzekłzgadzamysię!
Niestracicienanowejsłużbie!zawołałzradościąKrzeczowski.
Alepodwarunkiem…
Zgadzamsięzgóry.
Jeślitak,toidobrze.NaszasłużbauRzeczypospolitejkończysię
wczerwcu.Odczerwcapójdziemydowas.
PrzekleństwowyrwałosięzustKrzeczowskiego,powstrzymał
jednakwybuch.
Czykpisz,mościlejtnancie?spytał.
Nie!odparłzflegmąWerner.Naszacześćżołnierskakażenam
układudotrzymać.Służbakończysięwczerwcu.Służymy
zapieniądze,aleniejesteśmyzdrajcami.Inaczejniktbynasnie
najmował,aiwysaminieufalibyścienam,boktobywamręczył,
żewpierwszejbitwienieprzejdziemznowudohetmanów?
Czegotedychcecie?
Byścienamdaliodejść.
Niebędzieztegonic,szalonyczłowiecze!Każęwaswpień
wyciąć.
Ailuswoichstracisz?
Nogazwasnieujdzie.
Połowazwasniezostanie.
Obajmówiliprawdę;dlategoKrzeczowski,chociażflegmaNiemca
wzburzyławnimwszystkąkrew,awściekłośćpoczynałagodławić,