Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wodąjechał,jenosięstepemprzekradał.
ToczłekchytryjakUlisses.Igdzieżeśgowaćspotkał?
NadOmelniczkiem,poprawejstronieDnieprowej.Widno
doSiczyjechał.
Kudakchciałminąć.Terazintelligo.Ludzisiłabyłoprzynim?
Byłozeczterdziestu.Alezapóźnoprzyjechali.Gdybyniemoi,
bylibygosłudzystarostkizdławili.
Czekajżewaszmość.Tojestważnarzecz.Słudzystarostki,
mówisz?
Taksampowiadał.
Skądżestarostkamógłwiedzieć,gdziejegoszukać,kiedy
tuwmieściewszyscygłowytracąniewiedząc,gdziesiępodział?
Tegoijawiedziećniemogę.MożeteżChmielnickizełgał
izwykłychłotrzykównasługstarostkikreował,byswojekrzywdytym
mocniejafirmować.
Niemożetobyć.Aletojestdziwnarzecz.Czywaszmośćwie,
żelistyhetmańskieprzykazująceChmielnickiegołapaćiinfundo
zadzierżyć?
Namiestnikniezdążyłodpowiedzieć,bowtejchwiliwszedł
doizbyjakiśszlachciczogromnymhałasem.Drzwiamitrzasnąłraz
idrugi,aspojrzawszyhardopoizbiezawołał:
Czołemwaszmościom!
Byłtoczłekczterdziestoletni,niski,ztwarzązapalczywą,której
tozapalczywościprzydawałyjeszczebardziejoczyjakbyśliwy
nawierzchugłowysiedzące,bystre,ruchliweczłekwidoczniebardzo
żywy,wichrowatyidogniewuskory.
Czołemwaszmościom!powtórzyłgłośniejiostrzej,gdymuzrazu
nieodpowiadano.
Czołem,czołemozwałosiękilkagłosów.
ByłtopanCzapliński,podstarościczehryński,sługazaufany
młodegopanachorążegoKoniecpolskiego.
WCzehrynienielubianogo,bobyłzawadiakawielki,pieniacz,
prześladowca,alemiałniemniejwielkieplecy,przetoteniówznim
politykował.
Zaćwilichowskiegojednegoszanował,jakiwszyscy,dlajego