Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wewszystkimmożnasiębyłospuścić.Prócztegobyłmiędzynimitaki
związek,jakiwytwarzasięmiędzypodwładnymuwielbiającymzcałej
duszyzwierzchnikaazwierzchnikiem,którytoczujedobrze.Około
księciakręciłosięniemałodworakówsłużącychischlebiającychdla
własnejkorzyści,aleorliumysłJeremiegowiedziałdobrze,cookim
trzymać.Wiedział,żeSkrzetuskibyłczłowiekjakłzaceniłgowięc
ibyłmuwdzięcznyzauczucie.
Zradościądowiedziałsiętakże,żejegoulubieniecpokochałcórkę
WasylaKurcewicza,staregosługiWiśniowieckich,któregopamięć
byłatymdroższąksięciu,imbyłażałośniejszą.
Niezniewdzięcznościtoprzeciwkniaziowirzekłnie
dowiadywałemsięodziewczynę,alegdyopiekunowieniezaglądali
doŁubniówiżadnychskargnanichnieodbierałem,sądziłem,
poczciwi.Skorośmijednakterazprzypomniał,będęoniejjak
orodzonejpamiętał.
Skrzetuskisłyszącto,niemógłsięnadziwićdobrocitegopana,
któryzdawałsięsobiesamemurobićwyrzuty,żewobecnawałuspraw
rozlicznychniezająłsięlosamidzieckadawnegożołnierza
idworzanina.
TymczasemnadszedłpanBychowiec.
Mosanierzekłmuksiążęsłowosięrzekło;jeślizechcesz,
pojedziesz,alećproszę,uczyńtodlamnieiustąpfunkcji
Skrzetuskiemu.Maonswojeszczególne,słuszneracje,byjejpożądać,
ajaoinnejpomyślędlawaścirekompensie.
MościksiążęodparłBychowiecłaskatowysokawaszejksiążęcej
mości,żemogącrozkazać,namojąwolętozdajesz,którejłaskinie
byłbymgodzien,nieprzyjmującjejnajwdzięczniejszymsercem.
Podziękujżeprzyjacielowirzekłksiążęzwracającsię
doSkrzetuskiegoiidźgotowaćsiędodrogi.
SkrzetuskiistotniedziękowałgorącoBychowcowi,awkilka
godzinpotembyłgotów.WŁubniachoddawnatrudnojużmubyło
wysiedzieć,ataekspedycjadogadzaławszelkimjegożyczeniom.
NaprzódmiałzobaczyćHelenę,apotemprawda,żetrzebabyłosię
odniejnadłuższyczasoddalić,alewłaśnietakiczasbyłpotrzebny,
bydrogiponiezmiernychdeszczachstałysiędlakółmożliwe
doprzebycia.PrędzejkniahinizHelenąniemogłyzjechać
doŁubniów,musiałbywięcSkrzetuskialbowŁubniachczekać,albo
wRozłogachprzesiadywać,cobyłobyprzeciwukładowizkniahinią