Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
walczyłpodGrunwaldem,historykrozmawiał
zbezpośrednimiuczestnikamidziałania.Upłynęło
przecieżnietakwieleczasu.Inaczejbyłoztymi
kronikarzamipolskimi,którzyszerokoibarwnieopiewali
czynyBolesławaChrobrego–setkilatpośmiercikróla.
Niewolnolekceważyćichutworówaniteżbeztrosko
skreślaćtegowszystkiego,oczymopowiadatradycjaczy
nawetlegenda.Odtakichpraktykpowinnanasbyła
oduczyćarcheologia,operującamaterialnymidowodami
prawdy.Nierazjedenzdarzyłosięjejnamacaćwziemi
rzeczywistyfundament...legendy.
Lekceważyćniewolno,trzebanatomiastrozróżniać
rozmaiterodzajepisarstwahistorycznego.Długosz
własnymioczymapatrzyłnahołdzłożonykrólowiprzez
wielkiegomistrzaKrzyżakówwroku1479.Okrutnych
czynówwielkiegoksięciaLitwy,Zygmunta
Kiejstutowicza,niewidział,aledowiadywałsięonich
współcześnie,będącjużwtedymężemdojrzałym.Toteż
opowiadająceotymwszystkimrozdziałykronikisądla
nasźródłamiwiedzy(nietakznowubardzościsłej).Ale
opiskoronacjiJagiełłytotylkoopracowaniehistoryczne,
opartenainnychźródłachwiedzy,wyszukanych
ipoznanychprzezautora.
Pragnącdokonaćwyboru,trzebawpierwokreślić
kryterium.Wdanymwypadkujestonodość
niemiłosierne.Książkataudzielikronikarzomgłosujako
współczesnymświadkom.Wskutektegoniebędziewniej
anirelacjiotakzwanymbunciepogańskim,ani
opowrocieOdnowiciela.Losgospodarzywiedzą
oprzeszłości.Wspomnianymprzedchwiląpoważnym
wydarzeniomzabrakłoświadkaparającegosiępiórem.
Niezawszetakbywajakzprzedśmiertnąpodróżą
KazimierzaWielkiego,wktórejuczestniczyłpisarz.
Istniejejednakokolicznośćwybitniepocieszająca.