Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
bardziejstosownydlabuduarówniżdlakaplic,taksamojaktrudno
bychybawyobrazićsobiegarsonierywstylugotyckim.WPolsce
kościołówrokokowychjestbardzomało,aWłochnieznałem.Ale
właśniemyślopięknymkościelerokokowymzainteresowałamnie
odrazu,azapewnienie,żejestto„najpiękniejszykościółrokokowy
napółnocodAlp”,jeszczeciekawośćwzmogła.Pomyślałem,
żecokolwiekbytobyłowartozrobićpięćsetmetrówdla
zobaczenianajpiękniejszegokościołarokokowegopotejstronieAlp,
zrezygnowałemzdalszejjazdy,wysiadłemzautobusuipodczasgdy
onjechałdalejdrogąasfaltowąkuLandsbergamLech,japiąłemsię
gorzejbrukowanądrogąkuopactwuwWies.
Byłtodośćimponującykompleksbudynków,zespolonywjedną
białącałość,acienistaaleja,wktórąwtłoczyłasiędroga,zasłaniała
perspektywę.Podprowadziłamnietakdokościoła,żewprostniemal
spoddrzewznalazłemsięwjegoprogu,aznalazłszysię,musiałem
napisowinadrodzeprzyznaćwpełnirację,uznać,żeowychpięciuset
metrówniezrobiłemtegodnianadarmo,iprzeprosićkorniekapryśny
stylrokokowyzaniedocenieniejegowartości.Byłotoprawdziwecudo
izupełnieinneodwszystkichkościołów.Nigdyniewidziałemstylu,
którybytakdoskonalewyrażałjakąśjasną,wesołąniemalpogodę
ducha,jakstyl,wktórymzbudowanokościółwWies.Proszęsobie
wyobrazićwnętrzebiałezupełnie,ogromniebiałe,połyskującetylko
lekkąpozłotąniektórychgzymsów.Idotegownętrzeowalne.Kościół
niewaliłnawami,jakkolumnamiwojska,wstronęwielkiegoołtarza.
Rozbiegałsięwewszystkiestronyswąarchitekturąprzedziwnielekką,
apotemzbiegałsięzpowrotemnadrugimkońcu.Tosamobyło
wgórze.Łukigotyckiestrzelająwysoko,romańskiesklepiająsię
silnie,renesanszakreślapiękne,odmierzonejakkrokrzymskiśrednice,
barokgniesięwciężkichzwojachjakfałdybrokatu,arokokokościoła
wWiespulsowałoliniamichwiejnymi,pogiętymi,któreżyłyigięłysię
nadnaszymigłowaminieustannymfalowaniem.Stropkościelnybył