Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
12
lozocznegorozwiązaniazapomnienie?AnalogiczniedoHeglowskiego
Pana4,stajeonomiędzynieograniczonąprzestrzeniąnagromadzonychprze-
sychsensów,zktórąlozoaniemożebezpośrednioobcować,jakniemoże
wprostobcowaćześmiercią-apolem,jakiezostajeotwartedlażmudnejpra-
cyrozumienia.Filozocznerozwiązanie,jakkolwiekbyłobytrudne,nieda
sięporównaćzniemym,nieprzynoscymbezpośrednichwyników,ajednak
umożliwiacymjeaktemzapomnienia.Pracarozumieniajestzatemmożli-
wadziękizapomnieniu:możemyrozumiećtylkodlatego,żewpierwzapomnie-
liśmy.TenwnioseklokujesiędalekoodideiPlatońskiejanamnezy,dlaktórej
wszelkawiedzastanowinodpomnieniewiedzy,któraistniaławcześniej,lecz
zostałazapomniana.Rozumienieniejestodtworzeniemtego,cozapomnia-
ne.Filozofcznerozumienietounikatowerozwiązaniecałościpewnegosensu,
powstającegodziękijednorazowemuwydzieleniujegoobszaruprzezzapomnie-
nie.Itotenobszarotwierasięprzednowymlozocznymtekstem-zde-
niowanymiejscem,jakietekstmazająć.
Zadaniemtegotekstu,rozwiązaniem,jakiegoszukawotwartymdlasiebie
obszarzeniepamięci,jestpokazanie,żewcentralnymnurcielozoinowo-
czesnej-deniowanejzaMichelemFoucaultemjakomyślrozpoczynaca
sięwdrugiejpołowieXVIIIwieku5-prawdalozocznaprzestajebyćczy
kultury.Wmaterializmiehistorycznymmaonejednakdoczynieniazobserwatorem,który
zachowujedystans.Otymbowiem,codostrzegaonwdobrachkultury,opochodzeniuich
wszystkichikażdegozosobna,niemożemyślećbezzgrozy.Swojeistnieniedobratezawdzię-
czawszaknietylkotrudowiwielkichgeniuszy,którzyjestworzyli,aletakżebezimiennej
harówceludziimwspółczesnych.Niematakiegodokumentukultury,któryniebyłbyzara-
zemdokumentembarbarzyństwa.Ijakonsamniejestwolnyodbarbarzyństwa,takniejest
teżwolnyodniegoprocesprzekazu,wtokuktóregoprzechodzionzjednychrąkwdrugie
(W
.Benjamin,Opojęciuhistorii,przeł.K.Krzemieniowa[w:]W
.Benjamin,Aniołhistorii,red.
H.Orłowski,Poznań1996,s.417).
4
ChodzinaturalnieoPanauwikłanegowdialektycznąrelaczNiewolnikiem-zesłynne-
gofragmentuFenomenologiiducha.Pannistniejedlasiebie”,podczasgdyNiewolniknprzykuty
jestdosamoistnegobytu”,odktóregonniepotraabstrahować”-njestczyniesamoistnym”
,
istniejedlainnego(G.W.F.Hegel,Fenomenologiaducha,przeł.Ś.F.Nowicki,Warszawa2002,
s.136-137).PoddaństwoNiewolnikabierzesięzniezdolnościzniesieniastrachuprzed
śmiercią(tae,s.138).Jeśliwięcsugeruję,żezapomnieniemasiędolozoijakPando
Niewolnika,todlatego,żelozoaniemożewystawićsięnaogromjużistniecychprze-
sychsensów;podważałobytojejzdolnośćdokontynuowaniaswejteraźniejszejdziałalności
-jaksugerowałjużNietzschewszkicuOpożytkuiszkodliwościhistoriidlażycia(F.Nietz-
sche,Niewczesnerozważania,przeł.L.Staf,Kraków2003,s.61-122).Owaprzesośćbyłaby
więcdlalozoiśmiercią,przedktórąchronizapomnienie.Jednakztejracjilozoamusi
działaćwzgóryograniczonympolu,odnosićsięniesamadosiebie,aledomiejsca,jakiejej
wyznaczyłozapomnienie.
5
myślFoucaultpowtarzałwielokrotnie,pokazuccezurędrugiejpołowyXVIIIwie-
kutakżewinnychdyscyplinachidyskursach.JednaknajwyraźniejprzełomowiXVIIIwieku
wlozoi-araczejwsamymsystemiemyślenia,któryfunduje(episteme)-poświęconesą
Słowairzeczy.Por.M.Foucault,Słowairzeczy,przeł.T.Komendant,Gdańsk2006.