Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Ico?Mogęwrócić?Copowiedział?Jakwypadłemwjegooczach?
–dopytywałemBobby’ego.
Bobbymniepopchnąłirzucił:
–Zgadnij,copowiedział.
–Pewniepowiedział,żemamniewracać,co?–stwierdziłem.
Miałemwtedynaprawdęzerowepoczuciewłasnejwartości.
–Nicztychrzeczy!–odparł.–Powiedział:„Bobby,jeślitylko
zewnętrzneokolicznościniepokrzyżująmuszyków,topatrzymy
namistrzaświatawwadzeciężkiej,amożenawetmistrza
wszechświata”.Tylkomusiciedalejpracować.
Wtedytojagopopchnąłem.
–Nocoty–rzuciłem,apotemsięrozpłakałem.
–Mówięci,tojegoopiniaotobie.Niejesteśżadnymdraniem,nie
jesteśfrajerem.Tamtesłowawypowiedziałodrazu,gdycięzobaczył.
Rozumiesz,cotoznaczy?Pamiętajtylko,żemożesztowszystko
wmgnieniuokaspieprzyć.Musiszpracować.
–Jestemgotowy–odrzekłemprzezłzy.–Jestemgotowydopracy.