Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
uspokoję.
Mojadziewczynkamruczyzsatysfakcją.
Niemamsiłysięznimotokłócić.Pozwalammusięprzytulać
iczekam,serceprzestaniemisięwyrywaćzpiersi.
PochwiliNeisonnaciągamirajtkirazemzbielizną,klepiemnie
wtyłekiobdarzauśmiechem.
Zbierajsię.Zrewanżujeszsięumniewmieszkaniu.
Uśmiechamsięospale,bochwilowoniemamsiłnawetruszyć
palcem.Jednaktonieoznacza,żeniedamradyironizować.
Skoromasztakiezwinnepalce,spokojniedaszradęzrobićsobie
dobrzesam.Odbijamsięodścianyzzamiaremodejścia.Dzięki
zapalcówkę.
Robięzaledwiekrok,boNeisonponowniemniedosiebie
przyciąga.Chwytamojątwarziwgryzasięwwargę.
Madeleine,niezmuszajmniedozrobieniaczegoś,czegooboje
możemypóźniejżałować.Wciskamijęzykwusta,alecałujemnie
tylkoprzezchwilę.Jakdlamniezbytkrótką.Zapięćminutwidzęcię
wswoimsamochodziealbooznajmięwszystkimwbarze,żejesteś
mojądziewczyną.
Mrużęoczy,obserwując,jakodsuwasięiruszadodrzwi,
apodrodzemrugadomniezadowolony.Dobrzewie,żemuszęsię
zgodzić.Kiedywychodzi,przewracamoczami,zapinamstanik
iszukamswojejkurtki.Poprawiamwłosyispódnicę,afartuch
wrzucamdotorebki.Zabieramswojerzeczy,poczymwychodzę
zpokojusocjalnego.
Zatrzymujęsięwpółkroku,bopootwarciudrzwikilkaparoczu
koncentrujesięnamnie.ToNixonzCallyiinnymikelnerkami.
Kurwa.Nixonpatrzynamnie,jakbywidziałmnieporazpierwszy
wżyciu,zatoCallyniekryjeuśmiechuekscytacji.
Udaję,żeniedostrzegamichspojrzeńijakgdybynigdynicbiorę