Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
lotnictwaprzyp.tłum.),astronauci,Alexander
Hamilton(jedenzojcówzałożycieliStanów
Zjednoczonychprzyp.tłum.)czyMartinLutherKing
Jr.Marzyłam,byichhistorianiebyłaosobną
opowieścią,leczstanowiłaczęśćwielkiejhistorii,którą
wszyscyznamy.Kobiety,októresięupominałam,miały
pojawićsięnienajejmarginesach,leczwsamym
centrumjakogłównebohaterki,niedlategojednak,
żemiałyczarnąskórę,aniniedlatego,żebyły
kobietami,leczponieważstanowiłyistotnączęść
wielkiejamerykańskiejepopei.
Obecniemojerodzinnemiasto,którew1962r.kazało
siętytułowamerykańskimmiastemkosmicznym”,
wyglądajużzupełniezwyczajnieot,kolejna
przeciętnamieścinanaterenienowoczesnych
ipoprzecinanychgigantycznąpajęczynądrógStanów
Zjednoczonych[7].Naplażachiprzystankach
autobusowychwHamptonroisięodludziwszelkichras
inarodowci,aznaki„Tylkodlabiałychmożnajuż
oglądaćwyłączniewmiejscowymmuzeumalbo
posłuchać,jakopowiadająonichweteraniwalki
oprawaobywatelskie.Przechodzieńspacerucy
poMercuryBoulevardnawetsięniedomyśla,żenietak
dawnotanazwawszystkimkojarzyłasiętylkozmisją
kosmiczną,wramachktórejpierwsiastronauci
amerykańscyopuściliatmosferęziemską.Dzień
zadniemblaknieteżwspomnienieVirgilaGrissoma,
któregonazwiskiemochrzczonomiejscowymost.
Okrojenieprogramulotówkosmicznychitrwające
odkilkudziesciulatcciarządowychfunduszy
przeznaczanychnatenceldałysięmocnoweznaki