Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niecałagodzinaspaceruwskalitygodniapozwalała
zaoszczędzićkilkanaściezłotychnabiletach.Pieniądze,
którychbardzowtedypotrzebowałem.
CrazyCatspędzałazimęzeswoimirodzicamiwich
domuwkolonialnymstylu.Podkoniectejrozłąki
zadzwoniładomnieprzezSkypeizapytała,czynie
przeprowadziłbymsięzniądoMongolii.Okazałosię,
żeponacięciusięnakażdymailowyprzekrętkrążący
poInternecieiobiecującypracę,wreszcietrafiła
naokazjężycia:etatnauczycielaangielskiego
wprywatnejszkolejęzykowejwUłanBator.
Zastanawiałemsięprzezchwilę,alenienadtym,czy
chciałbymsięprzeprowadzićdoMongolii.Natymetapie
życiaprzeprowadziłbymsiędoLusakialboŁodzi.
Zastanawiałemsię,cowiemodostaniusiędoMongolii.
Zapytałemwięctylko,czylecimy,czyjedziemy
pociągiem.
Wkilkatygodniprzygotowaliśmysiędodrogi.
Sprzedałemzapółcenywrakvitary,któraczekała
nanaprawę,odkądzdechłapopodróżach.Zdobyłem
niezbędnysprzętbiwakowy,bostaryzostałskradziony
weFrancji.Pożegnałemsięzpracąbezmrugnięcia
okiem.Zprzyjaciółmijużznostalgią,bozawszeprzy
mniebyli,bezwzględunamojąkondycję.CrazyCat
przyleciaładoKrakowaiopuściliśmyPolskępodczas
powodzi,niedługopokatastrofieTupolewa,totalnie
zadłużeni,zbiletamiwjednąstronę.Miałemdwieście
dolarów,zaskórniakówschowanychnietyleprzed
złodziejami,ileprzedsamymsobą.Schowane,abymich
niewydałnagłupoty.TakiejakpowrótdoPolski.