Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wyobrażałasobietendzień.
SłowarecytatywudźwięczałyKatewgłowie.Wybrałatenutwór
międzyinnymizuwaginatreść.GdybyłazPaulem,przygasały
życiowesmutki,lękiizwątpienia.Kiedytrzymałjązarękę,czułajego
siłę,któraudzielałasiętakżejejsamej.Razemstawiączoła
wyzwaniom.Iżadneznichjużnigdyniebędziesame.
Muzykaucichła.Ojciecicórkastanęliprzedwielebnym
Stephensem.Katebardzolubiłapastora,któryzawszeokazywał
życzliwość,sprawiałwrażenieczłowiekaautentycznietroszczącegosię
oczłonkówwspólnoty.Zpowodupracyopuszczaławieleniedzielnych
mszy,jednakgdytylkomogłauczestniczyćwnabożeństwie,jego
kazaniapodnosiłyjąnaduchuibyłypouczające.
Zuśmiechemnaustachszepnął:
–Gotowa?
ZerknęłanaPaula,poczymzwielkimwestchnieniemulgiodparła:
–Tak.Oddawna.
Pastorsięzaśmiał,odchrząknąłirozejrzałpoświątyni.Katerzuciła
okiemnapierwszyrządpostronierodzinypanamłodegoipoczuła
smutek.Ławkibyłypuste.Niezaprosiłnikogo.Nadalniewiedziała,
cóżtozaokropneprzeżyciezprzeszłościdręczyłogopodziśdzień
ioddaliłogoodrodziny.Byćmożenigdysięniedowie.
–Najmilsi–zacząłwielebnyStephens.–Zebraliśmysiętutajprzed
obliczemBogaiwJegoobecności,bypołączyćzesobątego
mężczyznęitękobietę.
KatespojrzałanaPaula.Wpatrywałsięwniąwzrokiempełnym
oddania.Zprzejęciazamarłojejserce.Zapragnęła,żebypastorsię
pospieszyłibymogliwkońcurozpocząćwspólneżycie.
Wydawałosięjej,żekazanieciągniesięwnieskończoność.
Wreszciepadłopytanie:
–Ktooddajetękobietętemumężczyźniezażonę?
–Jejmatkaorazja–odparłojciecKate.Odwróciłsiędocórki