Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ponaglićpastora.
–PonieważPauliKatewyrazilizgodęnazawarciezwiązku
małżeńskiegoprzedzgromadzonymituprzyjaciółmiorazrodziną
iślubowalisobiewierność…
–Kochamcię–szepnęła.Och,jakbardzochciałagopocałować.
Niesłyszaładalszychsłówpastora.Wiedziałajedynie,żePauljestjej
mężem,czyteżstaniesięnimzachwilę,jeślitylkowielebnyStephens
pospieszysięzogłoszeniemichmężemiżoną.Iwtedyusłyszała
niecierpliwiewyczekiwanesłowa.
–…zasprawąnadanejmimocyogłaszamwasmężemiżoną.
Katezalałafalaradościiulgi.Lecznaglepoczułasięzagubiona,
niewiedziała,cozrobić.
–Paul,możeszpocałowaćpannęmłodą.
Rozbrzmiałśmiech,PaulprzysunąłsiędoKate,przyciągnął
jądosiebieipocałował.Ichustasięzetknęły.Niezważając
naświadków,przypieczętowalimałżeńskąprzysięgępocałunkiem,
odktóregozmiękłyjejkolana.Objąłjąramionami,onazaśmarzyła,
żebytachwilatrwaławiecznie.
Zerwałasięburzaoklasków,radosnychokrzyków,powinszowań.
KateiPaulzociąganiemoderwalisięodsiebieisplótłszydłonie,
odwrócilisiędogości.
Paulpochyliłsiękuniejiszepnął:
–Kochamcię,Katie.Nawetniewiesz,jakbardzo.
–Wiem–odparła.
Głośnedźwiękipieśniprzypieczętowałyichświeżozawarty
związekmałżeński.Ruszylinawąwstronękościelnegoprzedsionka.
TamPaulnatychmiastporwałKatewramionaiwykonałobrót.
Apotemsięroześmiałimocniejjądosiebieprzyciągnął.
–Jużmyślałem,żetaceremonianigdysięnieskończy.Jedyne,
czegopragnąłem,topocałowaćteponętneusta.
Poczuła,żesięrumieni,zanimjednakzdążyłacośpowiedzieć,