Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nigdynieuważałasięzapiękność,aletasukniawydobywałajejurodę
ipodkreślałazaletyfigury.WyobraziłasobieminęPaula,gdyzobaczy
wtymstroju,izaparłojejdech.
Och,jakbardzociękochamwyszeptała,czującnieznanydotąd
rodzajszczęścia.Dojdądoporozumieniawróżniącychichkwestiach.
Możeniebędziełatwo,leczznajdąrozwiązanie.Onwciążobawiałsię,
żeutraciwkatastrofielotniczej,alezapewnił,żebędziemogłalatać
kiedyigdziechce,bezograniczeń.Zdawałasobiesprawę,żetrzeba
pójśćnaustępstwa.Podzisiejszejceremoniijużnigdyniebędzie
samąKate,kobietą,którasamodzielniedokonujewyborówinie
tłumaczysięprzednikimpozaBogiem.PołączązPaulemtrwałe
więzyicokolwieksięwydarzy,będzietomiałowpływnanichoboje.
Grzywkaznówopadłajejnaoczy.Wyjęłaspinkęzwelonu
iprzytrzymałaniąniesfornewłosy.Wzięładorękibukietzłożony
zestokrotek,białychastróworazdrobnychróżowychróżyczek,cofnęła
sięiobejrzałacałąsylwetkęwwysokimlustrze.Tegodnia
prezentowałasięnaprawdępięknie.
Zerknęłanazegar.Jużprawieczas.
WeszłaMurielirozpromieniłasięodprogu.
Wyglądaszabsolutniezachwycająco.
Katesięokręciła.
Takuważasz?
Zdecydowanie.Uśmiechnęłasię,leczwjejniebieskichoczach
widaćbyłowahanie.
Wszystkowporządku?zapytałaKate.
Oczywiście.Przyjaciółkazacisnęłausta.
JakPaul?Denerwujesię?
Murielspojrzałanadrzwi.Delikatniewzruszywszyramionami,
odparła:
Niewiem.Właściwiepoczymmiałabymtopoznać?
Katewiedziała,żeMurielcośprzedniąukrywa.Sercelekko