Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niestałoanijemu,anitobie.Strzelecchciałciętylkonastraszyć.
Albo…zamyśliłemsięikontynuowałem:…poprostusprawdzał
twojebezpieczeństwowprzypadkuporwania.Alezabijaćniechciał
powiedziałemispojrzałemnaMinę.Uśmiechnęłasięipokiwała
głową.FairyFaybyłazaskoczona.
Ale…rzuciłazakłopotana.
Conieznaczy,żewkońcuniespróbujączegoświęcejniż
strzelaniazzaskoczenia,panienko.Naszaumowastoi.PanVachten
zaopiekujesiętobąrzekłaMinaiwstała.Oznaczałoto,żerozmowa
dobiegłakońca.Brunetkapodałajejrękęispojrzałanamnie.
Odbierzmniejutroopiątej.Tobędziedługidzień
zapowiedziała.
Tak,wiem.Maszwystępodpowiedziałem.
Więcjednakjesteśfanem.
Mrugnęładomnieusatysfakcjonowana,wstałazkrzesła,aMina
odprowadziładodrzwi.Zwróciłemuwagę,żeczarodziejka
naplecachwytatuowałasobiezzerijedynekwęża,któryzjadawłasny
ogon.Acałejejplecybyłyusianenajprzeróżniejszymiimplantami.
Tylkoniektóresłużyłydoprojekcjiobrazu.
***
Minawróciładopieropodłuższejchwili.Wydawałomisię,
żewkorytarzucośjeszczeuzgadniałazczarnowłosąkobietą.
Wmiędzyczasiewyjąłemgnataizacząłemgoczyścić.Dopiłemteż
herbatę.
Jakposzło?zapytałaiusiadławfotelu.
Jakzawsze,kiedybioręrobotędlabezpieczniaków:dodupy.
Adamstajesięcorazwiększymskurczybykiem,anajemnicy,których
dobiera,tostrasznahałastra.Wysłałchociażpieniądzenakonto?
odpowiedziałem.
Mrugnęładomnie.