Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
kremowypyskmiędzyfotelezprzodu.
–
JalubiętępiosenkęoSmacznymŻarełku
–powiedział.
Pewnie,żetak.Zchęciąsłuchaszowszystkim,
copotencjalniemogłobywylądowaćwtwoim
przepastnymżołądku
–pomyślałAaron,zaciskając
mocniejdłonienakierownicy.
–
Jaktoszło,Aaronie?
–labradorniedawałzawygraną.
–
Jużzapomniałem
.
–Niewiem,Gabriel.–Aaronpoczuł,żezaczynapowoli
tracićnerwy.–Tonawetniejestprawdziwapiosenka,
tylkomelodiazreklamykarmydlapsów.
–
Nieważne
–piesobruszyłsię.–
Bardzojąlubię
–itęreklamęteż.Sąwniejdzieciakiiszczeniaki.Skaczą
naskakankachibiegają,aszczeniakizajadająPyszne
Żarełko…
Gabrielzamilkłwpółzdania.Aaronwyłączyłradio
iwauciezapadłacałkowitacisza.
Cudownie
–pomyślał
–
właśnietegobyłomitrzeba
.Teraz,bezrozpraszającej
muzyki,mógłnareszciezastanowićsięnadobłędem,
wktóryzamieniłosięjegożycie.
Jakiśczastemu,wswojeosiemnasteurodziny,Aaron
dowiedziałsię,żejestNefilimem–owocemzwiązku
aniołaiśmiertelnejkobiety.Aaronnieznałswoich
biologicznychrodziców–całedzieciństwospędził
wsierocińcachidomachdziecka.Dlategogdyodkrył
wsobiedośćniezwykłezdolności–naprzykład
umiejętnośćkomunikowaniasięzezwierzętamiiludźmi
wobcychjęzykach–uznał,żetracizmysły.
Coniechybniemugroziło,jeżelinieprzestanieotym
wszystkimmyśleć.Obrzuciłwzrokiempotężnie
zbudowanegomężczyznę–nie,anioła–siedzącego
poswojejprawicy.
–Awięcjakąmuzykęlubisz?–spytał,byprzerwać
kłopotliwemilczenie.
Kamaelbyłkiedyśdowódcąarmii,awłaściwie
elitarnegooddziałuStrażyAnielskiej.Zadaniemjej
członkówczyliPotęgbyłoeliminowaniewszystkiego,
comogłostanowićobrazędlamajestatuBoga.