Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
naniegouwagę,niezrażałsiętyminadalprzemawiał
wimieniutych,którzywznosilidoniebaswojemodlitwy
byłichskrzynkąkontaktowązBogiem.
Mężczyznamiałzamknięteoczy,awuszachdzwoniły
musłoważarliwejmodlitwy.Słuchającich,uśmiechnął
się.SześcioletniadziewczynkaimieniemKileyzcałychsił
prosiłaStwórcęonowyrowernaurodziny.Czyjemu
samemuzdarzyłosiękiedykolwiekmodlićtakżarliwie?
Odpowiedźnatopytaniewydałamusięoczywista
właśniedlategowędrowałpocałejplanecie,poszukując
najświętszychmiejscimającnadzieję,żekiedyśzdoła
uciszyćogłuszającąwrzawę,któradobiegałazsamego
dnajegoduszy.
Grzesznikszukałprzebaczeniazagrzechy,którychsię
dopuścił.
Zzamyśleniawyrwałgoodgłosmałychpazurków
skrobiącychkamiennąposadzkę.Mężczyznaotworzył
oczyizobaczyłmysz,któraprzysiadłszynatylnych
łapkach,marszczyłanos,niespuszczajączniegowzroku.
Witaj
pokutnikprzywitałsięzmysząaksamitnym
głosem,pełnymsympatiidlaszarego,futrzastego
gryzonia.Zaprzyjaźniłsięzmyszą,gdytylkopojawiłsię
wklasztorze,sześćmiesięcytemu.Karmiłokruszkami
chlebaisera,onazaśinformowałagoobieżących
wydarzeniach,któremiałymiejscezamuramipustelni.
Mężczyznasięgnąłdodługiegorękawahabitu,
wyciągnąłskórkęchlebazwczorajszejkolacjiipodał
myszy.
Jaksiędzisiajmiewasz?
spytałwjęzyku
zrozumiałymtylkodlaniej.
tutajinni
zapiszczałamysz,wyjmującmuskórkę
zrękiprzednimiłapkami.
Przezostatniedwamiesiąceczuł,żecośsięszykuje,
aodkilkudniuczucietostawałosięcorazsilniejsze.
Wyczuwałwpowietrzuwielkieniebezpieczeństwo
ajednocześniebyłotocośniezwykłego.Miałpewne
przeczucia,aleniechciałrobićsobienadziei,żebypotem
porazkolejnyboleśniesięnierozczarować.
Inni,tacyjakty
dokończyłamysz,wgryzającsię