Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zawiłesprawyjejwspółlokatorkizabrnęłytakdaleko.
Przecieżkilkaniezapłaconychnaczasrachunkówraczej
niejestpowodemdozasądzeniakomorniczego.Więc
czegoonodciebiemożechcieć?
Todługahistoria.Tinawestchnęłacichoiusiadła
zrezygnowana.
Dodziśmiałanadzieję,żetacholernasprawazjej
udziałem,awłaściwiezudziałemfirmowegoskutera,
któryjużsamymstanemtechnicznymsugerował,
bytrzymaćsięodniegozdaleka,awdodatkunie
posiadałobowiązkowegoubezpieczenia,jestjużzanią.
Terazjednakpowolidoniejdocierało,jakbardzosię
myliła,liczącnaodrobinęszczęścia,któregonaogółjej
brakowałozupełniejakpieniędzy.
Opowieszmijutro,jakwrócęzpracy,ok?Tina
kiwnęłazezrezygnowaniemgłową,bopomimobraku
czasuUliitakniemiałabyochotynarozmowyotym
całymsyfie,napewnoniedziś,amożenawetnigdy.
Aterazpomóżmi,kochana,ztymiwłosami,
bozagodzinęmuszębyćwrobocie.
Tinaszybkopodjęłasięwyznaczonegozadania.Wpięła
wjejkasztanowe,krótkiewłosymalutkiespineczki,
miniaturowegrzebyczki,którychniewielkirozmiar
sprawił,żenapozórbanalnezadanieokazałosiębyć
wcalenietakiełatwe.Dziewczynawiedziałajednak,jak
bardzozależyjejprzyjaciółcenatym,bypodosłoną
blondlokówwyglądaćzupełnieinaczej,aprzytymbardzo
naturalnie.Dlategopomimotego,jakbardzonielubiła
całejtejzabawyztycimigadżetami,które
niejednokrotniezupełnieniezamierzaływspółgraćzjej
niezręcznymipalcami,włożyławtowszystekzasób
energii,jakiwniejjeszczepozostałpocałymdniu