Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Mówił,araczejcośbełkotał.Mgła.Tylkotyle
usłyszałam,oiledobrzezrozumiałam.Potemzasnąłiśpi
ażdotejchwili.
–Miejmynadzieję,żesięszybkoobudzi.
–Najchętniejbymstąduciekła–powiedziałaOla.
–Toniezałatwiproblemu,którynadnamikrąży
–odparłaKornelia.
–Niemamjużdotegosił.Chciałabymodpocząć.
–SkoroznaleźliściegowpokojuKatarzyny,tomusimy
zacząćszukaćtam–powiedziałem.
–ZniknąłteżkolegaBartka,Michał.Podobnoposzedł
goszukaćiruszyłwkierunkusaligimnastycznej.Niebyło
gonakolacji–dodałKamil.
–Sprawdźmy,czyjużjestusiebie–zaproponowałem.
–ZostanętuzArkiem–powiedziałaKornelia.
Ruszyliśmydopokoju,gdziemieszkałyKasia,Karolina,
MichałorazBartek,bratOlizpokojunumerdziesięć.
Zeszliśmynadółposchodachnaparter.Staliśmyjuż
obokpokojunumerjeden.Zapukaliśmyiotworzyliśmy
drzwi.
–Cześć.JestjużmożeMichał?–zapytałKamil.
–Cześć.Jest,właśnieposzedłdołazienki–odparła
Kasia.
–Długogoniebyło?
–Możnatakpowiedzieć–powiedziałaKasia.–Ale
naszczęściewróciłcałyizdrowy.–Odwróciłasię
zewzruszenia,żenicmuniejest.Izbliżyłasiędookna.
–Kasiabardzotoprzeżyła–powiedziałaKarolina.