Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział3
Dziewczynapiszczałahisterycznie,wpatrzonawludzkikształtleżący
przedniąnabetonowymtarasie.Pozostałemaluchystałyprzestraszone
przyogrodzeniu,zpaluszkamiwczepionymiwzardzewiałąsiatkę,
bardziejporuszonereakcjąsiostryniżwidokiemleżącegopodmurem
ciała.ZanimWernerzdążyłzareagować,matkawpadładoogrodu,
podbiegładocórki,objęłaiwyprowadziłapozakrągzbierającychsię
przedbramąmieszkańcówkempingu.
Wernerprzystanąłwfurtce,ciałemzasłaniającprzejście.Jednym
spojrzeniemomiótłto,comógłztegomiejscadostrzec,notując
wpamięciniezbędneszczegóły.Ścieżkęwyłożonąstarymi
chodnikowymipłytami,poprzerastanąterazmchemichwastami,
zarośniętyogród,krzakidzikiegobzuodstronylasu,trawęipokrzywy
przedwejściemdomasywnegopiętrowegobudynku,nitowilli,
nitodworku,zokapemwspartymnadwóchkolumnachiobszernym
betonowymtarasem,naktórymleżałteraznieforemnykształt