Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zprzerażeniem.Cogorsza,zdjęłamrękawiczki.Niewiedziałam,
żepowinnamjeśćwrękawiczkach!
–Zazwyczajjesiętylkokawałeczekchlebazmasłem–odparła
Rose.–Natalerzykachjestonjużzwinięty,żebynieubrudzićmasłem
rękawiczek.
–Straszniedużoopowiadamowsi,botakmijejbrakuje
–powiedziałaDolly.–Amamamówi,żewszyscysięzemnieśmieją
inazywająmnieMleczarką.
–Myślę,żedobrzebybyło,gdybymówiłapaniowsijak
najmniej.Proszępoprostuwyglądaćenigmatycznie.
–Cotoznaczy?
–Tajemniczo.Należybyćskrytą.
–Alepanowieczasamirzucająbardzociepłeuwagiibojęsięich
urazić.
–Wtedyrobisiętak:należyuderzyćnikczemnikalekkoswoim
wachlarzem,spuścićwzrokipowiedziećcośwrodzaju:„Och,sir,
obawiamsię,żejestpandlamniezbytpodły.Alemożejestemnaiwna.
Przekażęmamiedokładnieto,copanpowiedział”.Proszęmiwierzyć,
toostudzizapałtakichmężczyzn.
–Jestpanitakamądra!Proszępowiedziećmicoświęcej.
Rosezrobiłosięmiłoipoczuła,żewkońcumożesiękomuśnacoś
przydać.Udzieliławięcswejuczennicydalszychwskazówek.
Jednakjejporaneknienależałdozbytmiłych,ponieważtużprzed
końcemspotkaniaDollypowiedziała:
–Chciałabympoznaćpaninarzeczonego.Wyglądanato,żejest
szaleniefascynującymmężczyzną.Jednakludziegadają,żenigdy
goprzypaniniema.
–Ludziegadająróżnebzdury–odparłagniewnieRose.
***
GdyRosewróciładodomu,Daisyjużnaniączekała.
–Źlewyglądasz–rzekła.–Czymcięzdenerwowała?
–Niczym.Jestprzeurocząiczarującąniewinnąkobietą.Dałamjej
kilkawskazówekodnośniedozachowywaniasięwspołeczeństwie.
Napewnojeszczesięspotkamy.Onaczęstopłacze.Jestbardzo
wrażliwa.
–Pewnieudaje–prychnęłazazdrosnaDaisy.–Nodobrze,skoro