Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
miastem.Imożewtedywspomnąonas,żetomybyłyśmy
pomysłodawczyniamitegoświęta.
Bądźrealistką,mojadrogaodezwałasięMable.Któżbędzie
onaspamiętałzastolat?Przeminiemytakjakwszystkoinne,aoni,
bawiącsię,będąmyślelitylkoosobie,anieokilkukobietach,które,
siedzącprzedwiekamiwkościele,wpadłynapomysłorganizacji
festynuzałożycielskiego.Wybacz,drogaLauro,alejesteśjeszczetak
młodaitakmałowieszoświecie…Jajużtrochęprzeżyłamidlatego
doskonalezdajęsobiesprawęztego,żewszystkoprzemija,aśladysię
zacierają…Zastolataniotobie,aniożadnejznasniktniebędzie
pamiętał.
„Aomniebędzie”pomyślałaElizabeth.Miałapewność,
żeniezależnieodtego,ilestuleciupłynie,Roderickniezapomni.Może
zjawisiętukiedyśnakolejnymfestynieibędzieświętowałzinnymi.
Możeodwiedzistarąrezydencję,wktórejspędzilitylewspaniałych
chwil.Możeprzespacerujesiętymisamymialejkami,którymikiedyś
chodzilirazem.Itylkojejtuwtedyniebędzie…
Poczułarosnącąwgardlegulęiszczypiącepodpowiekamiłzy.Nie
mogłapozwolićimspłynąćnapoliczki.Pospieszniewstałazsofy
ipodeszładookna.Odsunęłafirankę,spoglądającnapiaszczystądrogę
iwidocznewoddalibudynki.Jejmiasto.Jejmiejscedożycia.
Każdaznasjestczęściąhistoriipowiedziałacicho.Mniejszą
lubwiększą.Czasemniedostrzegalną,alejakżeistotną.Beznasnie
maprzyszłości.Sprawmywięc,abytaprzyszłośćzrodziłasię
wnaszychsercachizaczęłażyć.Zorganizujemyfestyn.
Zadecydowała.Myślę,żeczternastywrześniabędzieodpowiednią
datą.Towłaśnietegodniaporazpierwszyzobaczyłamnasze
Elizabethtown.
***
Statekdobiłdobrzeguimarynarzeprzerzuciliprzezburtętrap.
Podróżdobiegłakońcaiotoprzedpodróżnymiotwierałysięwrota
donowegożycia.Lucaspostawiłnogęnadrewnianympomoście,
będącymwtejchwiliostatnimłącznikiempomiędzyświatem,
zktóregoprzybywał,aświatem,któryodtejporymiałbyćjego
domem.Stanąłiogarnąłwzrokiemhoryzont.Awięctobyła
taAmeryka…GdzieśtumusiałażyćElizabeth.Przebyłtyle
kilometrów,abywreszciedotrzećdotegomiejscaimócodnaleźć.
Wiedział,żetegodokona,choćbymiałpoświęcićnatocałąwieczność.