Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tegopewien.
Wszystkobyłownimabsorbujące.Odmocnejszczęki,
poprzezwyraźniezarysowanekościpoliczkowe,
ażposzerokieramiona.Emanowałaodniegoaura,
któraprzyprawiałająoprzyspieszonypuls.
Powtórzyławmyślachmantrę,którasłużyłajej
zaostrzeżenie.Wyglądbyłzwodniczy.Urokiem
iarogancjąniebezpiecznimężczyźniwabiliswoje
ofiary.Doświadczenienauczyłoją,byostrożnie
podchodzićdoosóbprzejawiającychtecechy.
MarshaiRalphJamesonnazmianęwpajaliswojej
jedynejcórce,żetakiepodejściezapewnijejsukces.
Nieprzyjmowalidowiadomości,żeEliseniechciała
takiegożycia.Posunęlisiętakdaleko,żewpędzili
jąwsytuację,zktórejledwowyszłabezszwanku,
poczymwyśmialijejcierpienie.
Odsunęłaodsiebietraumatycznewspomnienia,
próbującodzyskaćkoncentrację.
–Jeśliniechodziopieniądze,problememjest
konkurencja.Aleotymteżpanwie.
–Zgadzasię–przytaknął.
–Pozostajezatempytanie,wczymofertakonkurencji
przewyższapańską.
–Wniczym–odparłniezwłocznie.
–Jestpanpewien?
–Kwestionujepanimojązdolnośćanalizysytuacji?
Byłniezwykledrażliwy.Mężczyźnitacyjakonnie
moglisobienatopozwolić,jeślichcieliodnosić
sukcesy.Czyniepostrzeżeniedałaposobiepoznać
własnąnieufność?Wzięłagłębokioddechizaczęła
kontynuowaćrozmowę,któraprzypominałaspacer