Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przygładziławłosy.Dragazawszesądziła,żebabka
najbardziejnaświecielubimagięimężczyzn.Wtej
kolejności.
Mogłaśgoznać?zastanawiałasiędziewczyna.
Skoronapisałsłowo„miłość”…
Jeśligoznałam,tomusiałwyglądaćwtedyinaczej.
Zadawałamsięzwielomamężczyznami,toprawda,ale
pewnegranicedobregosmaku,jeślichodziozapach…
energetycznyinietylko.Acodozwierciadła,nie
mamowy,żebymznówwniezaglądała,pókisięnie
upewnię,jaktozrobićbezpiecznie.Iciebieteżostrzegam,
żebyśtegonierobiła.
Dragawzruszyłaramionami.Wcaleniemiałazamiaru.
Oho!zawołałababka,gdynastolikuwylądowała
kolejnakarta.PiątkaPentakli,bieda.Mówiłam,żetwój
ojciecmaproblem.Jeszczetegobrakło,żebyśmywszyscy
poszliztorbami.Wsumierękawisielcanaprawdę
mogłabymusięprzydać,gdybymwykitowała,zanim
samazdążęjejużyć.
Właśnie!podchwyciłaDraga.Rozejrzałasię
popokoju.Odciętadłońleżałateraznaparapecie,
częściowoosłoniętajedwabnymmateriałem.
Pocomówiłaśojcuprawdę?Kompletnieprzezciebie
zgłupiałam!
Aczemumiałamkłamać?Niechwie,żesięoniego
martwię.Ręcewisielcówtotowardeficytowy,
ajamogłabymmuoddać.Dziewczyno,czytymasz
pojęcie,ilemógłbyzarobić,gdybytrochęzmieniłbranżę?
Wsensie,że…
Mówięoczarnymrynku.Tonienaszawina,
żeprzepisymiędzyświatowerobiąsięwtymkrajucoraz
bardziejkretyńskie.Niestetytwójojciecniemaprawie
żadnychznajomości.Zawszeuważałamgozamruka,ale
trudno,toniejegowina,urodziłsięztakim
kosmogramem,że,samarozumiesz,zpustegonawet