Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przyszłość.Czasamimartwiłasięoniegobardziejniżosiebie,płakała,
oglądającfilmyprzyrodniczeoginącychgatunkach.Przekonywała
każdegodoporzuceniaplastiku.Sklepytakiejaktenbyłyjejbliskie
równieżzpowodówideowych.Felicjęcieszyłaświadomość,
żekupującnowąsukienkę,nieszkodzinaturze,boprzyjejprodukcji
wyemitowanomniejgazówcieplarnianych,oszczędzanowodę
ienergię.Ot,nibydrobiazg,alewważnejsprawie.
PokilkudziesięciuminutachwdusznejprzymierzalniFelicja
odsunęłagrubąkotaręwkolorzekrólewskiejczerwieniisprężystym
krokiemposzłauregulowaćrachunekwysokijakzawsze,ale
zasmucającyjaknigdy.Iniechodziłooto,żejejkontouszczupliłosię
okilkatysięcy.Nie.Pieniądzenigdyniebyłydlaniejwartościąsamą
wsobie.
DoFelicjidotarło,żeanitazłotakarta,anitorbypełnezakupównie
majążadnegoznaczenia,nicniezmienią.Ponuremyśliwróciły.
Wróciłasamotność,pojawiłysięsmutekipoczucie,żeprzyszłośćjest
wielkąniewiadomą.
Żonglująclicznymitorbami,zaczęłaanalizowaćwydarzeniadnia.
Czydobrzezrobiła,żenazwałaszefanieodpowiedzialnymdupkiem?
Czynieprzesadziła,krzycząc,żepozwiecałąfirmęoznieważanie
imobbing?Fakt,dostałaokilkaprojektówzadużo,alemoże
wystarczyłobygrzeczniewyjaśnić,żeichnieprzyjmie?Ostatnia
premiateżniebyłazadowalająca,leczmożepowinnabyła
porozmawiaćzhandlowymopodwyżce?
PorazpierwszyodnaprawdędługiegoczasuFelicjazaczęławątpić
wsłusznośćswoichdecyzji.Skierowałasiędoulubionejkawiarenki.
MimożeCaféIluzjamieściłasięwsamymsercuogromnejgalerii,
byłotomiejsceklimatyczneiintymne.Felicjaupodobałasobie
zwłaszczajedenstolik,schowanywsamymrogukawiarni.
Tymrazemjednakkarmelowalattezowsianymmlekiemnie
udźwignęłaciężarujejsmutku.Felicjaczuładopadające
przygnębienie.Jejwłasnelękizaczynałydusić.Niemogłazłapać
oddechu.Cośściskałozagardło.Cośściągałowdół,aprzecież
onauwielbiaławyżyny.Kochaławysokość,adrenalinęiprzestrzeń.
Tymczasemczułasięzamkniętawklaustrofobicznejpiwnicywłasnych