Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
inieróbzawiedzionego,naszgośćwystarczyjeszczeidlaciebie,oraz
twoichhistoryj.GapiłemsięnaDicka;dziwiłmniebowiemjego
poufałyton,zjakimprzemawiałdotakwspanialewyglądającej
osobistości;myślałembowiem,żeówp.Boffin,pomimoswego
nazwiskatakdobrzeznanegozDickensa,musibyćconajmniej
senatoremtegoosobliwegonarodu.Onatolipowstałiodrzekł:
—Zgoda,starywioślarzu,zgodanawszystko;niemamdzisiajwiele
zajęcia;ajakkolwiek,zpełnymwdziękuukłonemwmojąstronę,moja
przyjemnośćpomówieniazuczonymgościempodległazwłoce,
toprzyznaję,żepowinienconajrychlejujrzećtwegozacnego
krewnego.Zresztąbyćmoże,iżotrzymawszyodpowiedzinaswoje
pytaniabędziezdolniejszyodpowiedziećnamoje!
Mówiącto,uczyniłzwrotiopuściłhalę.
Gdyjużdobrzesięoddalił,rzekłem:—Czymożeniegrzecznie
będziezmojejstronyspytać,ktotojestpanBoffin?,któregonazwisko
przypominamiwielemiłychchwil,spędzonychnaczytaniuDickensa.
Dickroześmiałsię.—„Tak,tak“—odrzekł,—tosamowrażenie
imyodnosimy.Oczywiściejegoprawdziwenazwiskoniejestwcale
BoffintylkoHenrykJohnson,nazywamygojenoBoffinemprzezfigle,
częściądlatego,żejestczyścicielemśmietnikówipodwórców;częścią
zaśdlatego,żesięubieratakokazaleiwkładanasiebietylezłota,
cośredniowiecznybaron.Boidlaczegożbyniemiałtegoczynić,skoro
musiętakpodoba?alemyjesteśmyjegospecyalnymiprzyjaciółmi,
toteżpozwalamysobieżartowaćzniego.
Milczałem,więcDickciągnąłdalej:
—Wybornytochłop,alemadrobnąsłabość,mianowicietrawiczas
napisaniureakcyjnychpowieściiszczycisiębardzonależytem
odtwarzaniemzabarwienialokalnego,jaksięotemwyraża;aponieważ
sądzi,żepanprzybywaszzjakiegośzapomnianegokątatejziemi,
gdzieludziesąnieszczęśliwi,awięcinteresującydlapowieściopisarza,
przetomanadziejęuzyskaćodpanajakieśinformacye.Podtym
względembędziezpanemcałkiembezceremonii.Dlawłasnejwygody
atolistrzeżsięgopan.
—No,no,Dick—rzekłtkacz—mniesięzdaje,żejegonowelle
sąwcaledobre.
—Oczywiście,żetakcisięzdaje—odparłDick;—ptakijednego
opierzeniagromadząsięrazem;matematykaiantykwarskiepowieści
stojąmniejwięcejnatymsamympoziomie,aleotozjawiasięznowu.
Istotniezłotywymiataczśmiecipowitałnaszedrzwihali;wskutek
tegopowstaliśmywszyscyiudalisiędoportyku,przedktórym