Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dalicinawetpistoletupistonowego,zachowywalicię
doinnejroboty.
Zdzielgojeszczetrochęmówidrganiuchacz
Jestemjużmokry.
Podnosisięstołowy-lampowy,machagumowym
wężem,doktóregowlanoołów,żebyczuległaskać.
Achty,partyzanckienasienie,jobtwojumać.
Jużwiesz,cotoznaczy:jebałtwojąmatkę.Onimogą,
wszystkomogą,boskowąsySralinjebiewszystkiewasze
matki.Waliwgłowę,aboląnerkiipachwina,ipodeszwy
stóp.Potemwaliwpustkębolipotylica.Kręgijak
pajęczynyalbokratyrozchodząsiępokamiennejjamie
ipoportrecie.Równieżnaokniepajęczynyjakkraty,
alboodwrotnieniczegojużniewiesz,waląwgłowę,
atyjesteśzwiązanyinicniemożesz.Zupełniecałkowicie
absolutnienicniemożesz.Nigdyniemogłeś.Niezdążyłeś
niczrobić,nawetpistoletupistonowegociniedali.
Rękamisięzmęczyła.Żywotnaswołocz.
Bóljestbiałyioślepiającyjaklampa.Lampudrękastoi
nastoleibłyskamikłujemniewoczy.
AlesmródmówiniewidocznyCałepodeszwy
maprzypalone.
Przypalmukutasamówiądrżącenozdrza.Może
tegosięwystraszy.Tylkoprzelejwodą,bojużniewiele
łapie.
Unozdrzonatwarzlatanadtobą.Zramdochodzą
szyderstwaiwestchnienia.NazywasięStadniuk,zasrany
ruskienkawudzista.
Idźty,samprzypalmówibiałyoślepiającyból.
Nawetdiabłasięnieboi.Choćsłowobypowiedział,
skurwysyn.
IznówLitwabędziewolna
GdywyrzucimyostatniegoRuska
Cekaemyzarazzawyjąkulami…
Trzaskajądrzwiczyżbytojużwszystko?Nie,jeszcze