Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
G
powcześniejszymtreningu.
ilanobejrzałsięnaMaddie,którazbierałastrzałypozostałe
–Zaczekam,ażMaddiedonasdołączy–powiedział.–Wten
sposóbniebędęmusiałsiępowtarzać.
Willskinąłgłową.
–Rozumiem.
Weszlidoniedużejchaty,gdzieWillprzeszedłdoczęścikuchennej,
rozgarnąłżarpodpłytąpaleniskaidorzuciłkilkapatyków
narozżarzonewęgle.Napełniłdzbaneknakawęzgarncaześwieżą
wodąipostawiłnaogniu.Gdywodasiępodgrzewała,wziąłsłoik
świeżozmielonejkawyiprzygotowałtrzykubki.
Wodazdążyłasięwłaśniezagotować,gdydrzwisięotworzyły
iweszłaMaddie,niosącwlewejręcekołczanipęczekstrzał,których
byłjakiśtuzin.Rozłożyłajeiodsunęłanabokcztery,którychgroty
zostałyuszkodzone,ponieważzaczepiłyodrzewapodczastreningu.
Zamierzałajepotemwyprostowaćinaostrzyćnanowo.Spojrzała
nadwóchstarszychzwiadowcówiuświadomiłasobie,żenanią
czekają.
–Nodobrze,Gilanie–powiedziała,poczympowtórzyłapytanie