Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wrzucaniefałszywekdoobiegubyłostandardową
procedurąkażdejpolicji,nietylkodolnośląskiej,imiało
naceluzdezinformowanieprzestępcóworaz
poszukiwaczysensacji.Tymrazemjednaktastara
technikabyłabezużyteczna,botomilczeniejestzłotem.
Poprostudajsobiesiana.Wrocławmaprzynajmniej
wteoriipozostaćspokojnymmiastem.Mówiącto,
potrząsałwskazującympalcemprawejdłoni,czego
Sadowskiniecierpiał.Dbajmychoćopozory.Pozory
kreująrzeczywistość.
Mógłbyśdlamniejinteligentnych?
Dementujemywszystko.Niczegonieznaleźliśmy,nic
namotymniewiadomo.Wiadomo.
Obajzaczynaliwwydzialezabójstwichoćulepieni
zzupełnieróżnejglinyszybkozostalikolegami,amoże
nawetczymświęcej.Jednakprzezlataichprzyjaźń
zdążyłajużmocnoskruszeć.Sadowskimiałtalent
dopolicyjnejroboty,aPółchłopekdonawiązywania
iutrzymywaniaznajomościzbrzuchatymiważniakami
zWarszawy.Cobardziejzłośliwiznawcytematuszli
ozakład,żezapuściłwielkikałdunpoto,abysiędonich
upodobnić.Trudnopowiedzieć,czybyłatotylko
uszczypliwość,wkażdymrazieszybkoawansował
naszefasekcji,choćtoSadowskimiałlepszewyniki.
Zrokunarokmężczyźnicorazbardziejoddalalisię
odsiebie.Półchłopekbyłjednakuzależniony
odSadowskiegojakodkokainy.Wpewnymstopniudzięki
RomanowiijegociężkopracującymkolegomWrocław
miałtakistatus,jakimiał.Przynajmniejnapierwszyrzut
oka,itobezwzględunato,jakądefinicjęspokojuprzyjąć
zapunktodniesienia.
Tonieprzekraczamojegoprogubóluodparł