Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jakąmetodąpanimaluje?Dziewczynasięożywiła,
chociażpoczułalekkieukłucieżalu.Jakiedyś
próbowałamakwarelami,alezmysłartystycznymam
niczymszympanswzoo.
Powtórzyłaopinięmamy,którąusłyszała,gdypokazała
jejpierwszynamalowanyprzezsiebieobraz.
Marcinzaśmiałsiępodnosem,aLilkapopatrzyła
naniegospodełba.
Malujęgłównieolejnymi,aleostatniobawięsięteż
akrylem.Nicto,takietammazanie.
Nieumniejszajsobie,mamo.Dorozmowywłączył
sięMarcin.Naostatniejimpreziecharytatywnejtwój
obrazzostałwylicytowanyzadużąsumępieniędzy.
Botobyłowszczytnymcelu,niemusiałowcalesię
podobać.
Ela,jesteśzbytskromna,aztakimpodejściemdaleko
niezajdziesz.Twójsynmarację!Irenapogroziłajej
palcem.
Kochana!Agdzieżjabymmiałazachodzić?Przecież
niemamzamiarurobićkariery.Wmoimwieku?Mówiłam
już,tozwykłehobby.
Toniewiem,pocosobietymgłowęzawracać…
Roman!Dolejnaszymgościomwina!
Nachwilęwjadalnizapanowałacisza.Ojciecwstał
iobszedłstół,napełniającgościomkieliszki.Liliana
podsunęłamuswój,stwierdzającwduchu,żebezmałego
otumanieniaalkoholemnieprzetrwategoobiadu.Szybko
pociągnęłałykczerwonegowytrawnegowina.
Mamapodaławtymczasieobiad,naktóryskładałasię
zupakremzeszparagówipieczonakaczkazmarchewką.
Lilianawyraźniesięskrzywiła,widzącnaswoimtalerzu
soczystą,przyrumienionąpierś.
Niejeszmięsa?spytałzaciekawionyMarcin,
dostrzegającgrymasnajejtwarzy.
Je,jeodpowiedziałazaniąmatkazpełnym