Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Odpowiedziała:„Och,wreszcieodkryłeśnaturę,
De​rek”.
„Niesądzę,żetodokładnietak”,odpowiedziałem,
my​ślącoCon​sta​ble’uioKentSa​mu​elaPal​mera.
„Ach,totalnierozumiem.Odkryłeśwspółczesną
na​turę”.
*
Wlipcumojaskarpazakwitładwomaróżnymidzikimi
makamimakiemwątpliwym,
P.dubium
,imakiem
polnym,
P.rhoeas
.Ostrożniezebrałemgłówki
nasienneipograbiłemkopiec,jakożemakilubią
rosnąćwświeżonaruszonejziemi.Resztęnasion
rozrzuciłemjakokiemsięgnąć...Niektórezsadzonek
mająjużdwacaleśrednicy,alewydająsięszczególnie
lubianeprzezślimaki,któreciąglejeobgryzają;
pomimotoroślinyprzeżyłyiwkrótceznowu
za​kieł​kują.
Nakręciłemzeszłorocznemakizpszczołąkrążącąnad
nimiiwykorzystałemujęciaw
Wo​jen​nym
re​qu​iem
.Makirosływwielumoichfilmach:
Ima​gi​ning
October,Caravaggio,OstatniAnglicy
i
Wo​jenne
re​qu​iem
.
Makiszkar​łatne
Otomak
Kwiatniwyiugoru
Krwi​ścieczer​wony
Działkikie​li​chadwie
Wkrótcezwiędną
Płatkicztery
Prę​ci​kówwiele