Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Popewnymczasieprzychodzidopokojugospodyni,ka-
zańskamieszczkaizapraszanasnadół,abyśmysamemogły
wybraćsobiepotrawy.Zcałąprzytymprostodusznościąpro-
sinas,abyśmyzechciałysiępokazaćzgromadzonymuniej
gościom,którzyzwielkąprzyjemnościąizainteresowaniem
pooglądalibyPolki.
Oj,zostałazranionanaszamiłośćwłasna,gdyśmypojęły,
żeotowłaśniemamyzrobićzsiebiewidowiskodlapotom-
kówTatarów.Alezgodziłyśmysię,boprzecieżciTatarzynic
nasnieobchodzili,adlanasrównieżbyliwidowiskiem.Za
widowiskowidowisko,takijesttenświat.Wdodatkuczekali
zpoczęstunkiem.
Zanimzeszłyśmydonaszejpubliczności,oporządziłyśmy
mocnosfatygowanedwutygodniowąpodróżąstroje,starając
sięudziwnićjeprzytymjaknajbardziej.
Nadoledostałyśmymiejscahonorowezastołem,odpowie-
działyśmynakilkanicnieznaczącychpytań,alerozmowata
nijakniezaspokajagłoduaniumysłowego,anigłodużołąd-
katymbardziej.Rozglądamsięwmiaręnieznaczniedookoła
wposzukiwaniujadła,alenawetzapachunieczuję.Znajduję
jedynienaprzeciwległymstolezakrytymbiałymobrusem,któ-
rybył,zdajesięjedynąoznakąświęta,trzytalerzyki.Najednym
znichleżyzmarzłejabłkopokrojonecienkoiocukrzone,na
drugimrodzynki,anatrzecimjakieśziarenkawkasztanowatej
łupince(totakzwaneorzechycedrowezSyberii).Pytamwkoń-
cugospodynię,czymożenamdaćcośdojedzenia,nierodzynki,
którestająwgardle,tylkojakieśmięsonaprzykład.Wówczas
zwielkimzdziwieniemdowiedziałamsię,żewRosjiniema
zwyczajuprzygotowywanianaWielkanoczimnychmięsiw,ciast
iinnychsmakołyków,jakunas.Jednymsłowem,niczgoła.
Posiliłyśmysięwkońcubarszczemzmięsem,którykaza-
łyśmyprzynieśćdonaszejizbynagórze.
Koniepocztoweprzyszłypodwieczór,tylkodokumenty
pozostawałyjeszczewrękachurzędników.Naszpodoficer
(17)