Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
kobietęizostawiazaplecamiobsraneobejście.Staje
wkorytarzuirozglądasiępownętrzu–urządzone,awłaściwie
wcale.Zkuchniwybiegająnagledwajchłopcy,zarazpotym,
jakmatkawołasprzeddomuichimiona.Pofacecietospływa,
szukasprawcy,czylipijanego–oczywiście–ojca-
ciemiężyciela-oprawcę.Zpokojupoprawejdobiegagodziwny
jęk.
–AtyMarcel?–Wyrywamniezwypaczonej
krainyfantazjigłosRoberta.
–Coja?
–Cootymmyślisz.
–Oczymkurwa?
–No,żebymsobiekupiłtoBMW.TakastaraE36
wkompociestoiunaspodblokiem.Dwakoła.Domałej
negocjacji.Comyślisz?
–Niewiem.Nacociwóz?
–Żebymwkońcuznalazłsobiejakąśnormalną
laskę–powiedziałgłośno,żebytamała,któraszłaterazzetrzy
metryprzednami,wszystkosłyszała.–Atycomaszza
wózek?
–Volvo.S40.Wsedanie.
–Dobre?
18