Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ3
N
wyciągnąćdopokojuwspólnego.Właściwieniemiałamwiększego
ieminęłonawetpięćminut,ajajużżałowałam,żedałamsię
wyboru:kiedyIsabellapróbowaławręczwypchnąćmniezadrzwi,
uskoczyłamprzedniąisamawyszłam.
Todlategosiedziałamteraznakanapieoboknowejwspółlokatorki,
którapiłajużtrzeciepiwo.Mnierównieżwcisnęłabutelkędoręki
iszybkozdjęłakapselswoją.Syknęło,apiankauniosłasię
niebezpieczniewstronękońcaszyjki.Upiłamwyłączniedlatego,
żebyśmierdzącynapójniezmoczyłmispodni.Późniejjużtylko
zaciskałampalcewokółszkła,szukającmożliwościucieczki.
Isabellajednakjaknazłośćprzezpierwszągodzinęnieruszyłasię
zsofy.Siedziałyśmynaniejtylkowedwie,apomiędzynami
ułożyłam,nibyprzypadkiem,poduszkę,którąoparłamoswojeudo.
Ciąglebawiłamsięczerwonymifrędzlami,kiedymojawspółlokatorka
nieustanniegadała,głównieprzedstawiającbawiącesięosoby.
Wskazywałajepalcem,apotemopowiadałapokrótceokażdym.Znała
wszystkich.Nawetpierwszaków.Musiałaprzylosowaniupokoinie
przeczytaćnotatkiwyłącznieomnie.
Przestałamsłuchaćjużpodwóchpierwszychosobach,potemtylko
podążałamspojrzeniemzajejwskazaniami.Obserwującstudentów,
czułam,żetoniemojabajka.Nigdynieskakałabympopokojuwrytm
muzyki,niepiłabympiwazustnieznajomegoiniecałowałabymsię
wkącie,myśląc,żeniedocieratamspojrzeniezgromadzonych.
Roktemuzesobązerwalimruknęła,zauważywszy,żepatrzę
nachłopaka,którywędrowałdłoniąpopośladkachuwieszonejnajego
ramieniudziewczyny.Dynamicznasprawa,jakwidać.
Kiwnęłamgłową.Niewielemnietointeresowało,aprzyglądając
sięimwtakintymnejsytuacji,poczułam,jakzaczynająmipłonąć