Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
próbowałrękamizłapaćsięgałęzi,alebezskutecznie.
Poparusekundachstoczyłsięzimpetemwprost
należącewzaroślachciało,zktórympotoczyłsię
jeszczekolejnedziesięćmetrówwdół,wzarośla.
–Japierdolę...–wysapałGołębiewski,zakrywająctwarz
mokrąoddeszczuręką.