Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nadbiurkiemmamprzypiętąkarteczkęzcytatem.
Kartkajestbrudnaipoplamiona,jakożewisitam
odlat.CytatpochodzizesejuGeorge’aOrwella,
poświęconegoHenry’emuMillerowi,esejunoszącego
tytuł
Wbrzuchuwieloryba
.Orwell,pisząc
obeletrystyceMillera,wychodziztypowymdlasiebie,
pozbawionymupiększeńspostrzeżeniem:„Dobrych
powieściniepisząbowiemanitropicieleortodoksji,ani
dręczeniwyrzutamisumieniazpowoduwłasnej
nieortodoksyjności.Autoramiwartościowychutworów
ci,któ​rzysięnieboją”[1].
Podejrzewam,żepisząctesłowa,Orwellrzucał
wyzwanierównieżsamemusobie.Ajesttodobre
wyzwanie,któreijapróbujępodjąć,nietylko
wodniesieniudomojejbeletrystyki.Wniniejszych
esejachusiłowałemniebaćsiękonsekwencjiwłasnych
myśli,nieokłamywaćsięwkwestiikondycjiświata
iniemówićanisobie,aniinnymtego,cochcieliby
usłyszeć.Niezawszemisiętoudawało,byćmoże
nawetwogólesięnieudało.Napewnomogłembyć
bardziejodważny,zatodołożyłemwszelkichstarań,
abypa​trzećwspo​sóbja​snyitrzeźwy.
Większośćzawartychwtejksiążceesejówbyła
pierwotniezamieszczanawróżnegorodzaju
publikacjachwlatach20102016.Większośćteż
pojawiasięwniezmienionejformie,chociażwkilku
przypadkachzdarzająsiędrobnepoprawkizwiązane
zuzupełnianiemmerytorycznychluk,któreujawniłysię
poczasie,orazwceluuniknięciapowtórzeń.Zkolei
esej
Uczącsię,coztymrobić
publikujęporaz
pierw​szy.
Kiedyspoglądamwstecziusiłujęodnaleźćrzekę,
widzę,żeprzewijasięprzezksiążkęnarracja
ozerwaniupołączeniapomiędzyludźmiimiejscami,
przeszłościąiteraźniejszością,instynktemirozumem,