Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
higieniczne,któremiysprawdzaćslepiejniż
gazety.Dałamsięteżnaciągnąćnaksiążkę
owychowaniuitresurzepsów,choćwgruncierzeczy
wiedziałam,żeniebędziemipotrzebna.Wkońcunie
zamierzałamzatrzymaćszczeniaka.
Kiedyotworzyłamdrzwimieszkaniaizrobiłamkilka
kroków,usłyszałammokreplaśnięcie.
Cholerasyknęłam,wycofującsięzżółtejplamy
psiegomoczu,którarozlewałasiętużprzywejściu.
Suczkapopatrzyłanamnieniewinnymwzrokiem
ipomachałaniepewnieogonem,apotemzaczęła
obwąchiwaćmojereklamówki.
Następnymrazemmniejakośuprzedźmruknęłam,
zabierającsiędosprzątania.
Potemprzygotowałamjedzeniesobieisuczce
iwzięłyśmysięzaniezrównymapetytem.
Chybamuszęcięjakośnazwmruknęłam,
odgryzająckawałeknaleśnikaiwpatrującsięwciemne
psieoczy.Oczywiścietymczasowo.Niezrozummnie
źle,aletoniejestdobremiejscedlapsa
usprawiedliwiałamsię.Znajdziemyciclepszego.
Żadneimięnieprzychodziłomijednakdogłowy.
Możecośzlasemmyślałamgłośno.Driada?
Nicinnego,conadawałobysięnaimię,nie
przychodziłominamyśl.Suczkapopatrzyłanamnie
iniepewniepomachałaogonem,apotempodeszła
bliżej.Driadapowtórzyłam.Niechbędzie.Toitak
tymczasoweimię.Możenowywłaścicielwymyślicoś
lepszego.
Driadazzaciekawieniemrozglądałas
pomieszkaniuiobwąchiwaławszystkiekąty.