Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jakąśwartość.Myślał,żetylkodlatego,żecośnigdy
wcześniejsięniewydarzyło,nigdynienastąpi.Wszyscy
zamknięciwswoichwięzieniach,postępującyzgodnie
zeswoimiscenariuszami,absolutnienicnierozumiejąc.
CzasamiPaulniemógłuwierzyć,żetylkoonprzejrzał
tokłamstwo.
Niktnigdyniepodszedłzupełnieswobodnie
dogliniarza,kiedytengostrofował.Niktnigdynie
zignorowałwykrzykiwanychostrzeżeń,gdypolicjant
sięgałpobroń.Niktnigdyniewyciągnąłpistoletu
zkaburyszybciejniżfunkcjonariusz.
Przeciwnikzdawałsięnierozumieć,cosiędzieje.Byli
pozascenariuszem,znajdowalisięnatymrozległym,
nieznanym,niebezpiecznymterytorium,poza
sytuacjami,któreprzydarzyłymusięwcześniej,aon
poprostuniemógłsobieztymporadzić.Jegoumysłsię
zamknął,takjakukażdegonormalnegoczłowieka,gdy
tenzostałskonfrontowanyzsytuacją,naktórąbył
zupełnienieprzygotowany.Ukażdegonormalnego
człowieka,alenieuPaula.Byłinaczejzbudowany.Był
podłączonydożyciapozamuramiwięzieniaspołecznego.
Byłwolnymczłowiekiemitoczyniłogopotężnym.
Tańczyłwśródwiszącychnasznurkachmarionetek.
Stanąłoboktorów,podczasgdypociąg,którymiał
gozmiażdżyć,przejeżdżałobok.
Pociąg,którymbyłPaul,przejechałdokładnienad
przeciwnikiem.Zabrałpolicjantazpowrotem
doradiowozuizakułgowkajdankinaprzednim
siedzeniu,chwyciłkluczykiiprzeszedłnamiejsce
kierowcy.Teraztobyłjegosamochód.Niktniepowiąże
goztym,cozrobiłwGeorgii.Zrzuciłzsiebiekolejny
ciężar.
Niewierzyłwsiłępolicjantów.Niepostępowałzgodnie
zichscenariuszamiinieprzestrzegałichograniczeń.Ale
tonieznaczyło,żeniemógłichwykorzystać.Tutajkażdy,