Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
imzabroniła,więcwymyślili–najakimśspotkaniuzemnąwpiwiarni
–TowarzystwoAdmiratorówTeresyWalas.„No,alejakbędziemy
jąadmirować?”–ktośzapytał.AMichał:„Jaktojak?Limerykami”.
Udawaliśmy,żetworzymytajnąlożę,Michałbyłjejwielkim
mistrzem,janadałemsobieskromnytytułkonsultanta.Ponieważ
towarzystwobyłotajne,wkrótcecałyuniwersytetzacząłsięnim
interesować.NajwięcejentuzjazmuwykazałprofesorMarkiewicz,
któryzarazteżokazałsięwybitnymrymotwórcą.Wciągnęliśmy
LeszkaKołakowskiego,bowiedziałem,żezupodobaniempisuje
filozoficzneiżartobliwewiersze.Miłoszdałsięwciągnąć,alenie
chciałnapisaćżadnegolimeryku,więcnapisałemzaniego[40].Kiedyś
AndrzejNowakowski,dyrektor„Universitasu”,powiedział,żechętnie
bywydałtedzieła.WtensposóbukazałasięksiążeczkaLiber
Limericorum[41].OczywiściewśródautorówniezabrakłoWisławy.
UkładanielimerykówrazemzWisławątotematnaksiążkę.
Wyglądałototak,żeWisławamówiłapierwszedwawersy,czyli
wynajdywałapodstawowyrym,apotemktośwymyślałresztę.Albo
ktośinnyrzucałdwapierwszewersy,aonabłyskawicznieukładała
zakończenie.Trzebatobyłozrobićnatychmiast,aniewziąćkartkę
iślęczećnadtym.Pamiętam,jakspotkaliśmysięuWisławy
zeStaszkiemBarańczakiem[42],któryprzyjechałakuratdoKrakowa
zeswojąnastoletniącóreczkąiżonąAnią[43].Wisławamówi
doniego:„Słuchaj,Stasiu,mamtakidobryrym,aleniewiem,codalej
znimzrobić:ByłpewienczłowiekwManitobie,podkażdym
względemtakisobie”.ABarańczakmomentalnie:„Inawetwzględem
głowyzupełniebyłtypowy,ponieważmiałjeobie”.
KiedynakolacyjkachuWisławyzebrałosiękilkaosób,które
umiałyrymować,układaliśmywspólnielimeryki.Inspiracjiczęsto
dostarczałyaktualnezdarzenia.NaprzykładskandalwBiałymDomu,
zudziałemClintonaiMonikiLewinsky,dałpocząteklimerykowi:
„PewnaMonikazWaszyngtonu/nieprzestrzegałazasadbontonu.
/Dlategowpokojuowalnym/działaławkierunkuoralnym,
ztowarzyszeniempatefonu”.OprzyjaźniachWisławyiurządzanych
przezniąkolacyjkachnajpiękniejnapisaływswojejksiążceJoasia
SzczęsnaiAniaBikont[44].
Wydajesię,żepoezjaWisławySzymborskiejjestmało
autobiograficzna…
BoWisławanielubiłamówićosobie.Japolatachdowiedziałemsię
