Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pozostawałyzimne.
Wktórymakademikumieszkasz,aniołku?
Meganodpowiedziałamiwtymsamymczasie,wktórym
odezwałasięjejprzyjaciółka.
Możeszpodrzucićnasnasiłownię,adalejprzejdziemysame.
WarrenCommonspowiedziałaMegan.
Budynekznajdowałsięwpobliżuakademikawstylukamienicy,
którydzieliłemzTademidwomainnymifacetami.Meganprzytuliła
siędomnie.Kiedyzacząłemwycofywaćsięzmiejscaparkingowego,
przesunąłemprawąrękęnaoparciesiedzenia,patrzącnadrogęztyłu.
Wcaleniezrobiłemtego,żebywygodniejsięomnieoparła,
aprzynajmniejtaksobiewmawiałem.Wtuliłasięwemnietak
naturalnymruchem,jakbyśmybylirazemodlat.Zauważyłem,żejej
przyjaciółkakrzywisię,zanimskupiłemsięzpowrotemnadrodze.
Niejechaliśmydługo.Kampusznajdowałsięwodległościokoło
mili.Jejprzyjaciółkawspomniałacośosiłowni,więczaparkowałem
naparkingujejakademika,któryznajdowałsięnaprzeciwkoboiska
piłkarskiego.Ledwozatrzymałemsamochód,kiedyblondynka
gwałtownieotworzyładrzwi,jakbytylkoczekała,żebywyskoczyć
zauta.
Chodź,Megan.Idziemy.
Meganoparłasięsłowomprzyjaciółki,wolałatrzymaćgłowę
namoimramieniu.
Pochyliłemsięizrobiłemcoś,czegonigdywcześniejnie
zrobiłemżadnejdziewczynie.Pocałowałemwczubekgłowy,jakby
byłamoja,zanimszepłemjejdoucha.
Jesteśwdomu,aniołku.
Otworzyłaoczyiposłałamiuśmiech,którybyłcholernie
niewinny.Potemdałasięwyciągnąćiwysiadłazmojejciężarówki.
Blondynkatrzasnęładrzwiamisamochodu,próbującjednocześnie
utrzymaćMegannanogach.
Wyskoczyłemzboku,ajejprzyjaciółkaodepchnęłamnie
machnięciemręki.
Damysobieradę.
Dziewczynazjakiegośpowodubyławystraszona.Stałem
spokojnie,niechcącjeszczeodjeżdżać.Jednocześniedałem
przyjaciółceMegandystans,októryprosiła.Byłopóźnoiwszędzie
panowałacisza.Kiedyzniknęłypodceglanymłukiemmuru
otaczającegoterenakademika,energicznymkrokiemposzedłemdrogą,
którąszłydziewczyny.