Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
naciebie.
Ajednakzadziałał,prawda?Sprawiłem,żesięuśmiechłaś.
Jejtwarzzarumieniłasię,gdynieśmiałopotrząsnęłagłowąztym
cholernieseksownymuśmiechem,którysprawił,żemojejądrasię
zacisnęły.Oblizałausta,zwracającmojąuwagęnaswojepełneusta.
Dlaczegotujesteś?zapytała.
Poruszyłemrękoma,trzymającdłoniedogóry.
Kilkumoichkolegówjesttutaj.Pomyślałem,żezobaczę,jak
impójdzie.
Wskazałakciukiemwodę.
Jesteśwtymzespole?
Nie,alemaminnezajęciazniektórymiztychfacetów.
Jejbrwisięzmarszczyły.Myślałaomnieinaczej.
Costudiujesz?
Niebyłemzaskoczonyjejpytaniemiuśmiechłemsię.
Inżynierięmechaniczną.
Jejoczyrozszerzyłysięwszoku.
Budujesztakierzeczyjaksilniki?
Wieleosóbzakładałoprzezmojąspecjalizację,żeinteresujęsię
mechanikąinaprawami.
Toteżwchodziwgrę,aległównieprojektujemyibudujemy.
Wow.Więcjesteśwynalazcą?
Nigdyniemyślałemotymwtensposób,alepodobałomisię,jak
myślała.
Czasami.Aty?
Zaczerwieniłasięispojrzaławdół.
Nictakciekawegojakty.Studiujębiznes.
Niepodobałomisię,żesięwstydziła.Podniosłemjejpodbródek.
Niemawtymniczłego.
Znowuwzruszyłaramionami.
Tonieinżynieria.
Tak,cóż,pewnegodniamożeszzostaćdyrektoremgeneralnym
mojejfirmymrugnąłem,przywołujączpowrotemtenseksowny
uśmiech.
Mojamamabyłabyzachwycona,alejawidzęsiebiepostronie
marketingowej.Chcęprojektowaćkampaniepromująceludzi
iprodukty.Możepewnegodniabędęmiaławłasnąfirmę,więc
wykształceniebiznesowemiwtympomoże.
Pozwoliłemswojejdłoniopaść,mimożechciałemdłużej
dotykaćpodbródkaMegan.