Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
chciałsobieprzerywać.
AgencjaDetektywistycznaParrisatoniebyłojakieś
szczególnieimponująceprzedsiębiorstwo.Jemujednak
wzupełnościwystarczało,podobniejakzaniedbane,
dwupokojowebiuronaostatnimpiętrzewąskiego
budynkuzcegływpółnocno-zachodniejdzielnicy
Waszyngtonu,owyjątkowoźlefunkcjonującej
kanalizacji.
Niełaknąłpuszystychdywanówiwypolerowanych
parkietów.Dorastałwtakichluksusach,wśródwielkiej
pompyiparady,ikiedyskończyłdwadzieścialat,miał
jużtegowszystkiegopodziurkiwnosie.Teraz,wwieku
lattrzydziestu,majączasobąjednonieudane
małżeństwoorazrodzinę,którejnadziejesrodze
zawiódł,wybierającsobietakieanieinnezajęcie,
uważałsię,ogólnierzeczbiorąc,zaczłowiekasukcesu.
Zdobyłlicencję,cieszyłsięreputacjądetektywa,który
dobrzewykonujeswojąrobotę,orazmiałcałkiem
przyzwoitedochody,którepozwalałyjegoagencji
utrzymaćsięnapowierzchni.
Choć,prawdęmówiąc,ztymakuratbyłowtejchwili
dośćkrucho.Cadelubiłtookreślaćjakochwilowy
zastój.
Większośćspraw,jakimisięzajmował,wiązałasię
zubezpieczeniamialbozkonfliktamirodzinnymi
trochęponiżejtychfrapującychatrakcji,jakiesobie
wyobrażał,kiedypostanowiłzostaćdetektywem.
Właśniezakończyłdwiesprawy,wktórychchodziło
odrobneszwindleubezpieczenioweiktórych
rozwikłanieniewymagałoanispecjalnegowysiłku,ani
inteligencji.