Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
byłkimśinnym,atamtowspomnieniebyłoledwiesnem,
niezaleczonąblizną.
Wstał.
Pierwszeodezwałysięplecy,azarazponichbłędnik.
Przespaniecałejnocynafoteluizapijanieswoich
wczorajszychżalinielegalnącaprikańskąwhiskyniebyło
mądrymposunięciem.Przezmomentcałejegociało
odmówiłojakiejkolwiekwspółpracyzwłaścicielem.
Usiadł,alewstałznówichwiejnym,niepewnymkrokiem
ruszyłwkierunkuodświeżaczaniewielkiejklitkiwrogu
jegokabiny.Służyłaonazauniwersalnądomową
łazienkę.Napraktyczniekażdymkosmicznymobiekcie,
niezależnieczybyłtostatek,stacjakosmicznaczy
cokolwiekinnego,wszędziebyłytakiesamekabiny.
Ludzieterazniepotrafilisięjużobyćbeztego
minimalnegoluksusuipotrzeby„kulturalnej”higieny.
Idączgrubszawliniiprostej,cochwilawpadałnacoś.
Chybacośzłośliwiepodstawiałomunogioczywiścienie
byłtegowstaniewpełnistwierdzić.Wjegomieszkaniu
całyczaspanowałtakzwanyartystycznynieład.
Toznaczybyłbyonartystyczny,gdybytylkosamIsaac
zainteresowałsięjakąkolwiekformąsztuki.
Obiecałsobiekiedyśtenbajzelogarnąć,alewgłębi
duszynigdynieprzeszkadzałmuon.DlaIsaaca
prawdziwymdomembyłstatek.Mieszkaniebyłotylko
tymczasowymhotelem.
Niestetypókiniedostanieodgeneraławyraźnego
zezwolenia,niebędziemógłopuścićtejstacji.Tobyłateż
cenaluksusu,byciauprzywilejowanymniewolnikiem-
najemnikiemsłużącymGAI.
Porannatoaletaniebyłateżdlaniegoniczymnowym.
Jakożenastacji,mimożeorbitowaławokołoplanety,
nieobowiązywałażadnakonkretnastrefaczasowa
przyjąłsięstandardowycykldniaKapitolu.
Wsytuacjachspecjalnychjednakżewzależności